Główna bohaterka była rewelacyjna. Cudownie zagrała nieobecność, smutek, żal. Po obejrzeniu aż mnie zaczął wypełniać smutek i poczucie żałoby. Pokazała perfekcyjnie temat straty dziecka, w gardle ściska mnie do teraz.
Trauma, która wpływa na życie całej rodziny, niszczy więzi, relacje, wpływa na funkcjonowanie zarówno w rodzinie, jak i w otoczeniu. Świetnie zagrane, bardzo mocne kino - dawno się tak nie wzrusaalemni nie denerwowałem oglądając film. Polecam z pełną odpowiedzialnością!
Uwielbiam takie kobiety jak bohaterka grana przez znakomitą Kirby ....nie mowią za dużo a ich osobowość jest wyjątkowa.
Widziałam sporo trudnych filmów, ale przez ten naprawdę ciężko mi było przebrnąć. Z całą pewnością skutecznie obrzydza wizję jakiegokolwiek macierzyństwa.
Tyle się nasluchalam pozytywnych opinii, pozytywne recenzje, nagrody na festiwalach a film okazał się całkowicie bezpłciowym doświadczeniem. Znudzenie i senność już po pierwszych 30 minutach. BTW. Shia Labeouf poza pokazaniem swojego malusieńkiego siusiaka w zasadzie nie wniósł nic do filmu. Przykro się robi patrząc na...
więcejWiem że film się podoba, ale wg mnie (mam do tego prawo) jest okropny, główna bohatera strasznie irytująca, cała gra zwłaszcza sceny porodu, miny, cała ta maniera.... Brrrr
Ten film mógł się udać tylko, gdyby został dobrze zagrany. No i się udało. Piękne ujęcia, dialogi bardzo na poziomie wraz z montażem i te monologi na jednym ujęciu, które pokazują emocje każdego bohatera. Nie jest to film oscarowy, ale uważam, że ten często powtarzany temat, tutaj został super zrealizowany.
Spływają pierwsze opinie na temat filmu z festiwalu w Wenecji, recenzenci chwalą szczególnie kreację Kirby. Mam nadzieję, że film trafi do polskich kin.
https://www.chameradokawy.com/post/pieces-of-a-woman-z-festiwalu-w-wenecji
Rozumiem, że głównym założeniem reżysera było ukazanie wewnętrznego bólu po tak tragiczniej stracie. Fizyczny ból porodu wydaje się niczym w porównaniu do wewnętrznego koszmaru jaki przeżywała bohaterka ALE musiałam przewijać film ponieważ byłam tak zła na Marthę i na odmowy poród, że nie mogłam się skupić na...
W mojej nic nie znaczącej ocenie niespodziewanie świetne kino. Na wstępie bonus -pięciokilowa kamizelka na plecy. Ciężki i odważny film, które zostanie w głowie na dłużej.
To co robi ze swoją karierą ShiaL. to kunszt sam w sobie. VanessaK. z rolą życia? Duże brawa, moim zdaniem niedoceniony ale to może nawet i dobrze....
W nieco zamierzchłych czasach, w kinie, dobrze znana była era tabu – niektórych tematów nie należało dotykać, pewnych części ciała pokazywać. To, co możemy zauważyć, to nastanie ery braku tabu w kinie. Nie ma już tematów, które twórcy – ze względu na niepisaną zasadę – powinni omijać. Wręcz przeciwnie! Niektórzy mogą...
więcejNie wiedziałam, że film może być „zbyt ciężki” jednak musiałam go rozerwać w połowie. Vanessa i Shia tak mistrzowsko zagrali, że czułam ich ból. Czekam na moc aby obejrzeć drugą połowę filmu.
Zdecydowanie bardzo dobry, poruszający i ciekawy. Bardzo emocjonalny. Zniechęciłam się przez źle dobranego lektora. Zostałam z zaciekawieniem co podziało się z ojcem dziecka ...
Ellen Burstyn to oczywiście legenda kina, ale tutaj przeszkadzał mi jej wiek. To raczej babcia, niż matka duetu Kirby-Schlesinger.