Naprawdę ciężko zrobić film fantasy. Owszem, mało tutaj samej legendy o Arturze jednak takiego filmu mi brakowało! Kocham fantasy filmy i książki jednak ludzie zapominają jakie fantasy powinno być Legenda z 85', LOTR itp.
Nie chce go porównywać do wielkich hitów, jednak nie rozumiem hejtu. Scenariusz świetny, praca...
Trudno to ogarnąć bo film jest bardzo dobry. W 2017 robi Króla Artura za 175m który w box office wyciąga "zaledwie" 150m. Dwa lata póżniej w 2019 robi The Gentlemen za 22m który wyciąga 115m. Musiał wrócić do dawnego stylu bo publika nie lubi zmian?
Trzeba było się nie ograniczać, król mógł chadzać w garniturze i pod krawatem. A co? Dałem 4 tylko za niezłą grę aktorską bo z tak dennych dialogów ciężko było cokolwiek zrobić. Film dla komiksowych nastolatków.
Sam film jest nieźle zagrany, tylko trzeba pamiętać o jednym. W latach 50 i 60 XX powstało wiele filmów w nurcie tak zwanego kina sandałowego. Czym ten nurt się wyróżniał ? Otóż akcja takich filmów rozgrywała się w Starożytności i występowały tam postacie nazywające się tak jak osoby które były historycznymi...
Czy mi się wydaje, czy facet od którego nasi zamachowcy chcą wynająć dom ( 70 minuta filmu ) to Jason Statham ? ( Znając G. Richi'ego jest to bardzo prawdopodobne )
Ej no nie był taki zły ten film. Nawet powiem, że mi się podobał. Czuć tu Guya. Efekty ok, aktorzy ok, muzyka ok. Lekki i przyjemny nic dodać nic ująć.
Żałosny film. Wielkie środki i beznadziejne pomysły. Nie ma w filmie niczego nowatorskiego. Sam J. Law filmu nie pociągnie. Sherlock był o kilka poziomów lepszy, a to jest totalna chała... I jeszcze ci żałośni recenzenci, że skoro Ritchie to super, nowatorsko, awangardowo, czad i tego typu bzdury, których na ekranie,...
więcejJak dla mnie, póki co, jeden z gorszych filmów w dorobku reżyserskim Guya Ritchiego, a z 10 sztuk obejrzałem. Drażniło mnie przede wszystkim niepotrzebne przeładowanie masą efektów komputerowych, absolutny brak krwi, ciągły chaos i przerost formy nad treścią. Nie spodziewałem się, że kiedyś tak powiem, ale był za długi...
więcejjeśli brać ten film pod uwagę jako niewymagającą niedzielną rozrywkę to spoko. Można na Hunnama popatrzeć. Ale fabuła...prooooosta aż strach
Słaby film, najgorszy spośród tych o Królu Arturze. W sumie broni się tylko Jude Law, bo jest jakiś, reszta jak dla mnie nijaka. Na plus jest też muzyka, robi dobry klimat. Ale reszta zbyt bajkowa. W pewnym momencie miałam wrażenie, że kolejne sceny są wymyślanie na siłę, żeby tylko dobrnąć do końca. Zawiodłam się, bo...
więcejWłączając film byłam zachwycona pierwszą sceną walki o Camelot, nie mogłam doczekać się dalszej fabuły. A jednak... zawiodłam się! Nie robi się takiego openingu z przytupem, bo potem nie starcza tchu na dotrzymanie kroku. Jak dla mnie, ta pierwsza scena powinna być końcową... pierwszej części :) Serio, nabrałam...