Chyba pierwszy raz wystawiam 1. Szacun dla tych którzy dali więcej niż 6. Szacun też dla mnie że wytrzymałem te dwie i pół godziny. Sam siebie podziwiam, ale czego się nie robi dla F. Pugh :)
To oznacza, że jeszcze nie zgłupieliśmy do końca.
Król jest nagi. Ten film to tylko trochę powyżej poziomu kupy i to tylko dzięki ładnym zdjęciom.
Co do reszty, to idealnie tu pasuje powiedzenie - przerost formy nad treścią. Banalna opowiastka z filmów klasy C sprzedana jako świeży i bogaty artystycznie produkt....
niezbyt rozumiem jaki sens ma bagrywanie tak długich filmów, rozciąganie filmu do absurdu, pierwsza godzina filmu mogłaby trwać z 15 min, a tak w ogóle to film o niczym, bezcelowy :(
Nie chcę zabrzmieć jak typowy Janusz oceniący w sposób "większego chłamu nie widziałem", ale ta pozycja filmowa jest naprawdę jedną z gorszych jaką w życiu widziałem i nie tylko w zakresie horrorów, lecz we wszystkich gatunkach.
Pomijając to, że film nadaje się tylko na to, żeby wyrzucić go do śmieci, to po obejrzeniu...
Pewnie wielu zwróciło na to uwagę ale prewencyjnie ja też nawiążę do tego faktu. Cały pobyt naszych bohaterów , od samego początku, to jeden wielki narkotyczny trip i nie mówimy tutaj o jakiejś banalnej trawce tylko o ciężkich psychodelikach.
Ludzie w kinie śmiali się ze scen ponieważ są niedojrzali i celowo tresowani...
Ale to było pokręcone! Przy niektórych scenach aż zabrakło mi słów! Na plus tego filmu jest to, że jest mega oryginalny i czegoś podobnego chyba nie było nigdy w kinach! Minusem dla mnie zdecydowanie jest długość filmu, bo 2,5 godziny to zdecydowanie za długo i dało się zamknąć tę historie w max 2 godzinach...
Obejrzałem raz i więcej do niego nie wrócę. Nie chodzi o to, że jest nudny, ponieważ historia jest ciekawa, ale cholernie ryje banie. Odstraszający i wywołujący obrzydzenie
Jeśli film jest pełen obrzydliwości to nie jest straszny (no chyba że w tym sensie, że nie daje się go oglądać), tylko obrzydliwy. Ja miejscami nie mogłem patrzeć. No i to aktorstwo polegające głównie na wykrzywianiu ust (Dany) i wytrzeszczaniu oczu (Christian). Nieee. I jeszcze rozciągnięty ten film w cholerę, gdy...
Wszystko jest w tym obrazie. Krew, mięso, strach, nieprzyzwoitość, sex, żal, śmiech. Można mnożyć składniki nadzienia bez umiaru. Zastanawia co pił lub palił autor scenariusza kiedy to pisał... W ten film trzeba wejść bez pytań, dać ponieść się szaleństwu reżysera i aktorów. O sektach już było trochę obrazów ale to...
więcejNiewątpliwie najnowsze dzieło Ariego Astera można interpretować na wiele sposobów. W Midsommar spotykamy się z konfliktem dobra ze złem. Nasza kultura pewnych zachowań nie dopuszcza. Stąd też może nas szokować system wartości mieszkańców szwedzkiej wioski, tak samo jak oburza nas festiwal psiego mięsa w Chinach, kara...
więcejCzyli cykl życia człowieka to cztery 18-letnie okresy, zaś co 5 takich okresów następują wyjątkowo "uroczyste" obchody przesilenia letniego. Stąd to 90 lat.
W tym temacie opisujemy swoje wrażenia związane z seansem filmu. Zacznę:
Seans godzina 20.00, Multikino Zabrze.
25-30 osób.
Jedna grupka kilkuosobowa w nastroju mocno imprezowym. Nie zakłócali jednak seansu, raczej przeżywali z innymi.
Cała sala: śmiech w "odpowiednich" momentach, wstrzymywanie oddechu też w...