Pogorszenie się pogody w weekend sprawiło, że Polacy chętniej wybierali się do kin. Tym razem aż sześć tytułów zgromadziło co najmniej 10 tysięcy widzów. Przed tygodniem sztuka ta udała się tylko trzem obrazom.
Jak na razie bezkonkurencyjny pozostaje
"Shrek Forever". Jego widownia w drugi weekend skurczyła się zaledwie o 13% i wciąż pozostaje na poziomie powyżej 300 tysięcy widzów. Co ważne, film bardzo dobrze sprzedaje się również w ciągu tygodnia i w ten sposób już po 10 dniach osiągnął milionową widownię.
Bardzo dobrze zaprezentowały się dwie premiery tygodnia.
"Predators" w ciągu pierwszych trzech dni wyświetlania obejrzało ponad 47 tysięcy osób, zaś
"Koszmar z ulicy Wiązów" ponad 27 tysięcy. Biorąc pod uwagę letnią porę i fakt, że jeszcze tydzień temu większość filmów miała problem z uzbieraniem 3 tysięcy widzów, wyniki te są naprawdę godne podziwu.
Spośród filmów w pierwszej dziesiątce kilka zanotowało dość znaczne, przekraczające 30% wzrosty. Należą do nich
"Książę Persji: Piaski Czasu", który chyba zdoła uciułać 700-tysięczną widownię,
"Disco robaczki", które już w tym tygodniu osiągną granicę 600 tysięcy i
"Kobieta na Marsie, mężczyzna na Wenus".
Największy spadek zanotowała
"Saga "Zmierzch": Zaćmienie", lecz 23% to przy tak wielkim przeboju nie jest wcale wielkim spadkiem. Film bez problemu przekroczył granicę 600 tysięcy i jest niemal pewne, że produkcję stać na sprzedanie jeszcze grubo ponad 100 tysięcy biletów.
Pierwsze zestawienie box office'u prezentuje się następująco.
Dane udostępnione dzięki uprzejmości dystrybutorów