a własnie...
ciekawi mnie DLACZEGO ten film spotkał sie z az tak chłodnym przyjęciem??? czyzby dlatego że pokazuje bardzo okrutna i smutną prawdę? a moze raczej wstydliwą?

dokładnie, film niezbyt przez amerykanów lubiany. Można to zobaczyć po zaniżonej ocenie na imdb 6,3. W filmie wielki plus za muzykę i zdjęcia.

Non-US users 12478 6.4 - to dane z imdb

Film to kompletna klapa.

Zgadzam się z Tobą. Też od razu pomyślałam o tym gdy zastanawiałam się dlaczego wcześniej nic nie słyszałam o tym filmie mimo słynnego reżysera, znanej historii i muzyki, którą chyba zna każdy... Ale trzeba pamiętać, że to kino europejskie a nie amerykańskie. To zmienia postać rzeczy.

Nie chłodnym, tylko dwa miesiące wcześniej miał premierę ten film:
http://www.filmweb.pl/film/Kolumb+odkrywca-1992-6816
i temat został spalony.

Kiedyś, gdzieś, czytałem o swoistym produkcyjnym "wyścigu" tych dwóch filmów. Scott przegrał i tyle.
He, nawet w Nagiej Broni było nawiązanie.

szczerze mówiąc film, o którym wspominasz ani o oczy ani o uszy mi sie nie obił....
Przypomina mi to trochę sytuację, gdy na ekrany naszych kin wszedł Rob Roy (historia dzielnego Szkota, walczącego z uciskiem panów, skądinąd dość brudna i jakoś malo epicka) a kilka tygodni później mieliśmy okazję podziwiać historię Williama Walleacea...
Różnica polega na tym, że w przypadku filmów o dziarskich Szkotach oto ta większa produkcja zdobyła większą popularność i sukces, w przypadku Kolumba ta większa spotkała się z chłodnym przyjęciem....
am I right?

Niestety prawda boli bo to co europejscy katolicy zrobili z obydwiema amerykami i to za przyzwoleniem samego papieża było czymś najpodlejszym w historii ludzkości. Chęć zysku była tak potężna, że zniszczono jedne z najwspanialszych cywilizacji a o rdzennych amerykanach z północy nawet nie wspomnę... To naprawdę czarne karty historii i szkoda, że praktycznie się o tym milczy.

milczy do tego stopnia, że dużo łatwiej Amerykanom z Hollywood rozmawia sie o ucisku i niewolnictwie czarnych.
To takie troche przykre, jest całe mnóstwo filmów opowiadających historię, rozliczających się z nią, próbujących przeprosić za niewolnictwo i jego następstwa, przy tak ogromnej wręcz obojętności wobec faktu wymordowania rdzennych mieszkańców obu Ameryk....
Ale złożone zdanie:)
Australijczycy przynajmniej mają "Polowanie na Króliki", choc i tam sytuacja Aborygenów nie jest szczególnie wesoła.
Jest kilka takich rzeczy, za które bardzo nie lubię Amerykanów i hipokryzja jest jedną z nich.

A co Anglo- Sasi zrobili w Ameryce północnej? Praktycznie wybili rdzennych mieszkańców. A to przecież Anglikanie i protestanci. Niemcy jako luteranie też nieźle się przysłużyli. A teraz popatrz ilu jest jeszcze żyjących
rdzennych mieszkańców w Ameryce którą kolonizowali Anglo-Sasi i Ameryce którą kolonizowali katolicy? Odpowiedz jest prosta!

Bo Kolumb nie był Amerykaninem, ani nawet Anglikiem i to takie stare legendy dla latynoskich kucharek.

I jedno i drugie i trzecie

Bo bicie się w piersi źle się sprzedaje. O wiele lepiej sprzedaje się "Nie śpię, bo trzymam szafę" albo "Lis i Rusin przyszły na galę w identycznych sukienkach".

Ten film jest dowodem na to, że nie zawsze zarobek jest adekwatny do jego jakości.