PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=31159}

Adwokat zbrodni

Guilty As Sin
6,9 4 821
ocen
6,9 10 1 4821
Adwokat zbrodni
powrót do forum filmu Adwokat zbrodni

W życiu bym nie przypuszczał, że Sidney Lumet stworzy coś
tak przewidywalnego i przeciętnego w całej swej okazałości.
Sama fabuła może nie jest niczym szczególnym, ale potencjał
na zrobienie z niej na prawdę dobrego i godnego uwagi
kryminału, miała. Niestety wszystko spełzło na manowcach i
powstało ciężkostrawne danie, którym ani się człowiek nie
naje, a już na pewno nie zachwyci bukietem smaków. To takie
wszystko na siłę zrobione mam wrażenie. Już nawet nie
chodzi o tą wspomnianą wcześniej przeze mnie
przewidywalność. Reżyser po prostu nie dopilnował wielu
rzeczy. Sam klimat wydaje się jakiś senny, sceny wyglądają
jakby działy się we mgle, za bardzo to ostrożne, nie ma w tym
agresywności, a całość ocieka dziecinną naiwnością. Bo jak
dojrzała kobieta, która ma na co dzień do czynienia z masą
krętaczy i oszustów, daje się wciągnąć w pułapkę tak
oczywistą, że nawet zwykły widz to dostrzega po kilkunastu
minutach filmu? Ale nawet jeżeli już do tego dochodzi, to
gdzie do cholery są tu emocje? Gdzie napięcie? Pustka.
Pomijając już fakt, iż amantów uwodzących kobiety, kino
wydało na świat w postaci setek zapewne, to ten stworzony
przez Dona Johnsona jest co najwyżej kiepski, żeby nie rzec,
iż denny. Jego gra jest tak słaba, że aż prowokująca widza do
wyłączenia odbiornika. Sztuczność przekonywania pani
adwokat do swojej niewinności w sposób ledwo słyszalny, bo
prawie szepczący, a następnie jeszcze bardziej
przewidywalna wybuchowość są wręcz karygodne. Ci co się
tą postacią i jej grą zachwycili, niechaj jeszcze raz oglądnął
ten film tylko pod jej kątem, a sami zauważą o czym gadam.
Jeszcze ten beznadziejny wyraz twarzy i głupkowaty
uśmieszek. Daleko mu do prawdziwego uwodziciela
psychopaty. Dobrze, że jeszcze w powietrzu wisi klimat lat 90-
tych, ale to tylko dzięki płynącej muzyce. Może to nie urzeka
jakoś szczególnie, ale przynajmniej przywołuje wspomnienia
do tamtych czasów i filmów, które się oglądało na VHS.
Plusem jest jeszcze uroda Rebecci De Mornay, a zwłaszcza
jej duże, piękne błękitne oczęta. Z jej grą również różnie bywa.
Już nie będę się bardziej rozkręcał na ten temat może.
Ogólnie schematyczny, senny i naiwny kryminał, pozbawiony
zupełnie klimatu duszności, emocji i napięcia.
Tylko 4/10.
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 5
djrav77

Właściwie to zgadzam się. Co prawda dałem 6, ale to chyba głównie dla Rebeki. Pozdrawiam

ocenił(a) film na 5
chemas

jednak zastanowiłem się i chyba zmienie na 5

ocenił(a) film na 5
chemas

Ja bez zastanowienia dałem 5/10 za samą głupawą na maksa końcówkę filmu

OmniModo

gimbusy powinny miec osobne forum (pod nazwą ŚMIECI) na swoje mundrosci.

ocenił(a) film na 4
kotbury

Co cwelu obrażasz innych... ups XDDDDD

chemas

gimbusy powinny miec osobne forum (pod nazwą ŚMIECI) na swoje mundrosci.

djrav77


wypracowanie gimbusa pt. 'ten film jest be', czyli pierdoły spod stodoły.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones