Świetny dramat psychologiczno-sądowy. Stawia bardzo interesujące pytania na temat trafności ludkziego osądu, sprawiedliwości i trzeźwości myślenia w sytuacji stresowej.
Czy można skazać na śmierć kogoś, o kogo winie nie jest się przekonanym? 11 przysięgłych na czele z znerwicowanym człowiekiem w białym garniturze, twierdzi że tak. Tylko jedna osoba, wysoki, spokojny mężczyzna nie jest przekonany o winie podsądnego i nie chce go za pozbawiać prawa do życia. Z czasem przekonuje coraz większą liczbę przysięgłych,że nie możena skazać kogoś, jeśli się nie jest przekonanym o jego winie.
Najtrudniej jest przekonań mężczyznę w białym garniturze, który dopatruje się w podsądnym własnego syna.....
Film jak na amerykański film z Henrym Fondą przystało jest bardzo dobry. Precyzyjnie dopracowane szczególy - mimika twarzy, spojrzenie - wspomagane przez odpowiednio długie lub krótkie ujęcia, budują wymagane w danej chwili napięcie.....
Optymistyczne - hollywoodzkie - zakończenie nie zgrzyta, jak to bywa przy innych filmach, jest raczej zamknięciem nerwowej akcjia, podkreśleniem,że w odwiecznej walce dobra ze złem musi wygrać to pierwsze....