Postacie są dokładnie takie, jak w książce. Jane nieładna, drobna, rezolutna, skromna i odważna. Edward imponujący postacią, lecz nie twarzą, władczy i ujmujący. Muzyka świetnie oddaje klimat, aktorzy po mistrzowsku zagrali uczucia. Świetne stroje, wnętrza, ogrody... Wszystkie inne produkcje bije na głowę. No i tu wreszcie widać ogromną różnicę wieku między Jane a Edwardem.
Wszystko się zgadza. Tylko aktorka moim zdaniem była ładna może nie piękność ale miała w sobie coś. Ale każdy ma inny gust.
Oj, nie, film nie jest wierny książce. Bardzo dużo zmieniono lub pominięto. Główne postacie są dobrze zagrane, ale calęj reszcie dużo brakuje. Samemu Rochesterowi trochę brakowało, w końcu w książce nie zachowywał się ciągle jak Hitler. Był gwałtowny, ale potrafił się uśmiechnąć i być też delikatny . Obejrzałam film z ciekawości, ale ekranizacje, które oglądałam wcześniej są lepsze