odsłona Bonda, Sean Connery w doskonałej formie, film ma lepsze tempo akcji niż poprzednie części, do tego ciekawi wrogowie, niezła fabuła, gadżety, no i typowe dla Bonda intro z wpadającą w ucho piosenką
Goldfinger to dobry Bond po pierwsze Connery wygladal tutaj najlepiej ze wszystkich swoich Bondow po drugie swietna muzyka w wykonaniu Bassey odrazu wpada w ucho piekne laski Pussy Golore jak i zlota dziewczyna Goldfingera i inne laski np z tego lotniska no i oczywiscie najbardziej charakterystyczny pomocnik Goldgingera Mokra robota po za tym fil mial swietny klimat filmu.