Chloe Grace Moretz gra tutaj niesamowicie, a zresztą jak w każdym filmie. Kiedy zobaczyłem ją w
kreacji Isabelle od razu się zakochałem, taka dziewczyna to jest marzenie każdego porządnego
chłopaka.
Gra niesamowicie?! Wolne Żarty!!! Moim zdaniem jej talent aktorski równa się dwójki plus w szkole, a o urodzie lepiej nie dyskutować.
Wiesz, ostatnio widziałem wywiad z Matthew Vaughnem i Nicolasem Cage. Strasznie ją chwalili. Vaughn powiedział że swoim talentem powaliła jego i jego ekipę, że ma warsztat aktorski, jak na swój wiek, porównywalny z najlepszymi. Nie twierdzę, że Vaughn jest super reżyserem, ale jeśli on tak mówi to chyba musi coś w tym być. Bo co jak co ale wątpię żebyś Ty miała takie doświadczenie "filmowe" jak on. Ja dałbym jej 4, ale jeszcze dużo przed nią i może się jeszcze dużo nauczyć, a twoje 2+ to zahacza już lekko o zazdrość.
Co do pana wyżej: zejdź na ziemię i nie brudź klawiatury oglądając "Hugo i jego wynalazek" ;)))
@mcdzanek podpisuję się pod każdym Twoim słowem ;) i to obiema rękami! Chloe nie dość, że jak na swój wiek ma warsztat aktorski na wysokim poziomie to jeszcze w wieku 16 lat ma już takie doświadczenie filmowe o jakim marzy wielu dorosłych aktorów co tylko wróży jej znakomitą i pełną ofert karierę aktorki.
Może trochę przesadziłam z tym 2+. Ale. Widziałam tylko ten jeden film z nią, fason trzymali w nim tylko C. Lee i J. Law. A poza tym. Czy musimy się sugerować tym co mówi jakiś tam podrzędny reżyser i dość marny aktor?
Obejrzyj sobie Przeminęło z wiatrem. Tam wszyscy powalają aktorstwem. Porównaj V. Leigh do tej twojej Moretz. Która lepsza? Jasne, że Leigh. Ale jeśli stwierdzisz, że to Moretz jest lepsza, to znaczy, że nie masz gustu.
Nie chodzi mi o to jakie umiejętności prezentują Cage i Vaughn. Ale jeśli ludzie którzy siedzą w tym biznesie tyle lat i mówią o niej tak a nie inaczej to coś w tym musi być. Nie może chyba być już aż tak straszna jak uważasz.
Co do mego gustu. Dam przykład: Ja lubię bardziej jabłka niż śliwki. Ty bardziej śliwki niż jabłka ;)). Tzn. teraz że twoim zdaniem ja nie mam gustu, bo lubię bardziej jabłka niż śliwki?
Czyli nie mam gustu, bo podoba mi się bardziej gra kogoś innego niż Tobie? Widzisz ja nikogo nie namawiam do lubienia Moretz. Każdy ma swój gust i nie ma czegoś takiego jak: "nie masz gustu". Jakby wszyscy mieli ten sam gust co ja lub Ty to świat byłby "płaski",a aktorzy graliby tak samo jak Leigh lub Moretz.
Nie porównuję Leigh do Moretz, bo Przeminęło z wiatrem oglądałem tak dawno temu, że ledwo co pamiętam ten film. Pamiętam tylko Butlera z wąsikiem, Tarę (chyba), grubą murzynkę służącą no i wojnę. Po za tym takie "Love Story" nie jest w moim guście ;)).
A i jeszcze coś dodam. Napisałaś "twojej Moretz". Dla twojej informacji nie pieję z zachwytu i nie sikam w portki, gdy widzę ją na ekranie mego "płaskacza" ;)). Powiem tylko tyle że jej gra przypadła, i uwaga, do mojego gustu :).
Hobbit na 3 i Titanic na 2 i wszystko jasne.
A co do tych twoich śliwek. Nie wczuję się w tą sytuację, nie lubię śliwek.
A czy ja mówiłam, że masz piać z zachwytu i sikać w portki jak ją widzisz? Nie. Mówiłam "Twoja" Moretz, by podkreślić, że ją tak bardzo lubisz i bronisz. Ja będę bronić moich ulubionych filmów/aktorów.
Hehe. "Śliwki" to był tylko przykład i w nic się wczuwać nie musisz.
"Hobbit na 3 i Titanic na 2 i wszystko jasne". Co jasne? Jestem idiotą do kwadratu, bo nie podobają mi się filmy takie same jak Tobie? Tak? Bo ja muszę ubierać się jak Ty, jeść to co Ty, chodzić tam gdzie Ty, oglądać to co Ty, lubić to co Ty, to wtedy będę cacy? Tak? To po tych dwóch ocenach filmów stworzyłaś już mój profil psychologiczny? Ja tam uważam, że jestem tolerancyjny. Ale jeśli mi się jakiś film czy aktor nie podoba, to dlaczego mam mu dawać np. 8 tylko dlatego że Tobie się on akurat podoba?
Powiem ci, że Władca Pierścieni to kosmos w porównaniu z Hobbitem, więc oceniłem go tak a nie inaczej. A Titanic? No nie leży mi taka tematyka melodramatów. Nie potrafię go za nic docenić i dziwię się że ten film w ogóle obejrzałem. Lepiej byłoby gdybym go w ogóle nie oglądał. Nie oceniałbym i nie byłoby tematu.
Nie atakuję twoich ulubionych filmów czy aktorów. Chyba że za atak uważasz to że dam Hobbitowi 3 a Titanicowi 2. Jak widzę że ktoś się rozpływa na filmwebie w zachwytach nad filmami lub aktorami, których ja nie lubię, to mam to gdzieś. Z reguły nawet nie wchodzę w taki temat.
Nie planuję frontalnego ataku na Leigh, Winslet, Di' Caprio, czy kogo tam lubisz i nawet nie zamierzam, więc zasieków nie musisz stawiać. Zauważyłem po prostu, że uważasz Moretz za kiepściznę, więc postanowiłem zareagować. Z moim zdaniem na pewno byś się nie liczyła, więc dałem Tobie przykład co ludzie, związani zawodowo z filmem, o niej myślą.
Czy stwierdziłam, że masz robić dokładniekto co ja? Nie. Dla mnie wyrażenie "i wszystko jasne" miało oznaczać, że po prostu nie mogę porozmawiać z Tobą na inny temat.
A, jakby co, to DiCaprio, no lubię go, ale raczej nie aż tak, by go jakoś tam szczególnie bronić.
No właśnie nie ma czegoś takiego jak twój gust i mój gust. Gust to nie to samo co upodobanie, to umiejętność. Można go mieć lub nie mieć. Jednakowoż uważam że Moretz bardzo dobrze się odnajduje w swoich rolach jak na swój wiek. Nie ma sensu porównywać tak młodej aktorki do jakiejkolwiek innej skoro widuje się je w całkiem innych rolach. Za parę lat może będzie można ocenić ją pod pryzmatem innych artystów.
"Hobbit na 3 i Titanic na 2 i wszystko jasne" - Ignorancja do potęgi, nie mówię już o tym że Hobbit zasługuje na swoje 3
To było inne kino, porównanie gwiazd przedwojennych ze współczesnymi to śmieszność. Dawne gwiazdy kina z Vivien Leigh na czele przegrywają z dzisiejszymi młodymi gwiazdkami typu Chloe Moretz czy Abigail Breslin nie dlatego ze są gorsi (ci dawni) tylko prostu kino teraz jest inne... Po za tym trzeba czasem wyjść po za kino komercyjne i pooglądać kino niszowe, Wiele filmów niszy jest sporo lepszych od tej komercyjne papki z pierwszych stron gazet i mediów.. Tylko nie miały szczęścia do wypromowania się ,z drugiej strony kino niekomercyjne jest tworzone z przesłaniem a nie tylko i wyłącznie dla zysku.
No właśnie. Wtedy kino było inne. Takie magiczne. A dziś, to już jest coś zupełnie innego. I mi tu nie chrzań, że Moretz.i Breslin są lepsze od Leigh i de Havilland czy Hepburn. Leigh i de Havilland zdobyły po dwa Oscary, a Katharine 4. I tłumaczenie, że wtedy kino było inne nic a nic Ci nie pomoże.
Nie no ,trochę oscarowych filmów widziałem, nie tych przed wojennych ale to inna epoka filmowa i nie przystoi do dzisiejszych czasów,
To sobie poogladaj te przedwojenne i do końca lat 60. To było dopiero kino! Teraz już się takich nie robi.
Chodziło mi raczej o to, że dziś w erze komputerów większość filmów jest napchana efektami specjalnymi. Tracą swą magię. Dawniej komputerów nie było w powszechnym użytku, więc i filmy nie były jak gry komputerowe(np. Harry Potter). To była czysta magia sama w sobie.
Jak się nie przesadzi z efektami to one tworzą magię filmu. A akruat Harremu Potterowi daleko do filmu "jak gra komputerowa" tam efekty specjalne są wręcz ubogie w stosunku do innych filmów które bywają niemal w całości efektem specjalnym-
Jak dla mnie to HP wygląda jak gra komputerowa. Może nie tak bardzo jak np. Transformers, ale też ma tendencje do gry komputerowej.
Jak dla ciebie HP wygląda jak gra komputerowa to... nie widziałaś chyba nigdy żadnej gry komputerowej.
Ja tylko wyrażam własne zdanie. No, chyba że Komorowski zakazał wyrażania swojej opinii. Aleja nic o tym nie wiem.
A naucz się pisać, potem dopiero się za to zabieraj. Nie ma takiego słowa jak "śmieszność". Jak już to głupota.
Przeczytałam wszystkie twoje komentarze. Z mojej wnikliwej analizy wynika, że:
a) masz 15 lat i rzucił cię właśnie chłopak
b) kompletnie nie masz wyrobionego własnego gustu a na dodatek jesteś kiepska w dyskusji
Powiedz czy bardzo się pomyliłam, bo już nie wiem jak można zinterpretować twoje bezsensowne wypowiedzi ;)
Kompletnie nie trafiona jest ta Twoja analiza. Chłopaka nigdy nie miałam, więc a) jest kompletnie nietrafione. Poza tym co to ma do filmów? Natomiast jeśli chodzi o b). Moje wypowiedzi nie są bezsensowne. W każdym bądź razie nie wszystkie. Moje wypowiedzi płyną z tego, że nie lubię Chloe, wogóle nie lubię żadnych młodych aktorek/aktorów przed 20. No chyba, że Dakotę Fanning. Jak już raz zagłębisz się w stare kino, wyjść z tego nie możesz. Ja po prostu zagłębiłam się za bardzo, i wszystkie aktorki teraźniejszości porównuje do tych dawnych. A niestety od kilku lat Wiele Oscarów trafia w ręce niewłaściwych, "drewnianych" aktorów.
Nie masz prawa komentować gry ani filmów z Chloe skoro zamykasz się tylko na stare filmy. Nie da się obiektywnie krytykować czegokolwiek jednocześnie twierdząc że nie lubi się żadnych aktorek poniżej 20 lat (nie sądzę że to chodzi o sympatię, raczej miałaś na myśli że odrzuca cię ich młody wiek).
Ale ja się nie zamykam w starym kinie. Po prostu bardziej mnie ono interesuje. Zobacz sobie w moim profilu, ile tam mam nowych dzieł!
A ty nie masz prawa mi rozkazywć, wysuwać błędnych tez i mnie na dodatek obrażać!
Ale dobra, koniec z agresją.
No nie bez przesady.. Chloe Grace Moretz to wielki talent, co prawda rola w "Hugo " nie pozwoliła jej się w pełni A akruat urodę ma dość charakterystyczną.
Szczerze Chloe jest bardzo piękna, warsztat nie jest aż tak powalający, ale ludzie nie przesadzajmy. Nie należy ona do osób brzydkich, są gusta i guściki. Jeśli chodzi o filmy gra w nich całkiem nieźle i ją uwielbiam, ale nie wyskakuje od razu z tym, że jest okropna i nie potrafi grać. Trochę szacunku. To nie podwórko :). Sama "Titanica" oceniłam na 1, bo nienawidzę tego filmu, ale go nie obrażam. Po prostu nie lubię go oglądać ;). Każdy ma swoje upodobania i nie jest to uprzejme wytykać czyichś ocen, jak się nie zna gustu tej osoby.
Masz całkowitą rację, Co do Titanica ja mu dałem 7 choć filmów katastroficznych nie lubię, Jednak co klasyk to klasyk , można mieć wątpliwości co do prestiżu Oscara ale 11 Oscarów nie dostaje się za ładne oczy:) A gusty, cóż o gustach się nie dyskutuje.
Podwórko podwórkiem. W tych czasach na podwórku się biją i tłuką. Już nie wyzywają. Poza tym, ja nikogo nie obrażam. No chyba, że byłaby tu sama Chloe. Ja tylko wyrażam własne zdanie.
Bardzo krytycznie oceniłaś jej gre aktorską, proponuje obejrzeć "Pozwól mi wejść" z 2010 r. i "Hick" może zmienisz zdanie.
Co racja to racja ....o ile się za parę lat nie zmieni i pozostanie cool ,nie zacznie ćpać itp ..to z pewnością będzie podbijać męskie serca : P