Moim zdaniem jest to niedoceniony film.. Oczywiście nie jest to żaden Obywatel Kane.. Ten film to klasyczne kino klasy B.. nie udaje że jest czymś innym. Wszyscy pracujący przy filmie to wiedzieli.. wystarczy obejrzeć scenę z :"ciastem sezamowym". Ten film ma być kiczowaty.. Jednak jak na film klasy B wygląda naprawdę wyjątkowo dobrze.. Efekty są na wysokim poziomie.. a aktorzy spisują się nieźle.. Ernie Hudson oraz Laura Linney szczególnie.. Mamy też niesamowitego Tima Curry-ego który ma niesamowity ubaw z swoim stereotypowym "wschodnioeuropejskim" akcentem.
Ten film od początku wie czym jest (filmem o zabójczych, białych małpach) jednak nie podejmuje się tego tematu lekceważąco.. jakościowo naprawdę stoi na dobrym poziomie.. Piwo, popcorn, miłe towarzystwo i naprawdę fajnie można spędzić wieczór..
To mogli jednak dać w napisach początkowych "UWAGA! Oglądasz celowy kicz!". Bo nieświadomy widz traci prawie dwie godziny z życia i nikt mu ich nie zwróci.
A kicz to jest straszny z czego najgorsza jest chyba ta sztuczna małpa z komputerem na łapie oraz jej opiekun. Zresztą tyle tu słabizny, że szkoda wymieniać. Żadnego towarzystwa bym nie zaprosił na projekcję tego filmu, bo mogliby mnie zostawić już na zawsze (piwa też szkoda).
No ale wszystko jest rzeczą gustu, podobno.
Dziwne że ktoś mógłby się nie domyślić że ten film to celowy kicz. Jest to w końcu film o zabójczych małpach, a król kiczu Bruce Campbell jest jedną z pierwszych rzeczy na ekranie.
A no podobno tak.
nie wiem o co ci dokladnie w tym chodzilo ale Kongo duzo lepsze od jakiegos obywatela keina
Zgadzam się,ta średnia tu na FW to jakaś parodia,zasługuje na znacznie wyższą notę.Osobiście bardzo żałuje że dopiero teraz,po tylu latach obejrzałem go po raz pierwszy na Super Polsat.Efekty nawet w tych czasach robią podziw w tym filmie,do tego ciekawa,szybka akcja,czasem humorystyczne dialogi bohaterów sprawiają że film ani przez chwile nie przynudza.Co prawda takie arcydzieło jak,King Kong to nie jest,ale wypada naprawdę rewelacyjnie.
Dokładnie.. Twórcy rozumieli że koncept filmu ( zabójcze białe małpy które bronią diamentów) jest wyjątkowo pełen kiczu.. Jednak zrobili z tego co dostali najlepszy film jaki mogli.. Oczywiście nie każdemu musi się podobać jednak według mnie trafia do tej grupy niezbyt poważnych filmów które przyjemnie się ogląda .. Szkoda tylko że Bruce Campbell ginie na początku filmu (chętnie wymieniłbym go z aktorem grającym główną postać)
To nie jest żadne kino klasy B. Radzę zapoznać się z definicją tego typu kina, zanim zaczniesz wypisywać takie rzeczy.
również uważam, że nie jest to kino klasy B. Oglądając to w obecnych czasach wiele pomysłów i rozwiązań się nie broni, ale pragnę zwrócić uwagę, że film ma 25 lat! I film jako całokształt jest bardzo dobry. Pierwsze sceny na planie filmowym ,co ewidentnie widać, są bardzo słabe niestety, ale dalej jest tylko lepiej.