Chociaż trochę pretensjonalny. Były jednak przezabawne momenty, np. kiedy panie próbowały wytłumaczyć malarzowi, jakiego koloru oczekują xD niestety, jedyne co mnie może ponownie przyciągnać do tego filmu to Bon Jovi + elementy humorystyczne
Zgadzam się: Jon Bon Jovi i nieliczne zabawne sceny to główne zalety filmu. "I'm flattered that you like my ass " ha ha ha!! to było najlepsze !!