Powiem tak, gra aktorska super, ale sam film dupy nie urywa. Pomijając już jakiś dziwny format (chyba 4:3) i to że jest czarno-biały to historia oklepana. Dwóch kolesi świruje bo chleją i są w odosobnieniu. Nie wiem czym tu się zachwycać. Film poprawny, ale arcydzieło to nie jest.
Dokładnie tak samo uważam. Dla mnie dobry i 7 tak na wyrost. Może nieco lepszy od "Midsommar", ale też jakoś specjalnie nie zachwycił mnie. Gra aktorska i warstwa wizualna - duży plus.
Rozumiem twoją ocenę i też uważam że to nie jest arcydzieło ale ja osobiście byłem bardzo miło zaskoczony tym filmem. Czarno biały, męczący, dłużący się, scenariusz taki sobie ( w zasadzie sztywna opowiastka) a jednak obejrzałem od deski do deski. Myślę że muzyka, gra aktorska i dźwięki w tym filmie w połączeniu ze sobą tworzą bardzo unikatowy klimat, gęstą atmosferę, wręcz hipnotyzującą. Nie czytałem żadnych recenzji przed obejrzeniem, żadnych trailerów, zero nastawienia z mojej strony i uważam to za strzał w dziesiątkę. Nie jestem rozczarowany a mile zaskoczony że obraz który ujrzałem potrafił zrobić na mnie wrażenie. Ja był dał 7,5-8/10 bo uważam że scenariusz mógłby być troszkę bardziej rozbudowany no i troszkę mi brak głębszej retrospekcji bohaterów, bo ta zaprezentowana w filmie była troszkę "po łebkach".