Patrząc na pojawiające się od dłuższego czasu trendy w kinematografii, producenci powinni pomyśleć nad tym aby na stałe wrzucić do kanonu filmowego gatunek „psychodelia” - ten film jest tego idealnym przykładem. Bo ciężko go nazwać horrorem.
Dokładnie to samo wrażenie miałem po seansie! Horror psychodeliczny.
Nowy gatunek? XD A widziałaś Psa Andaluzyjskiego sprzed prawie wieku? xD
Słyszałem określenie elevation horror.