PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=898}
7,9 18 771
ocen
7,9 10 1 18771
8,2 28
ocen krytyków
Niewinni czarodzieje
powrót do forum filmu Niewinni czarodzieje

Czegoś takiego po Wajdzie bym się nie spodziewał. Ale z drugiej strony ktoś tu napisał, iż
Wajda nie przepada a tym filmem i wiele tu jest zasługa Skolimowskiego… Tak czy siak nie
rozumiem tych krytycznych głosów. Nie mnie oceniać podobieństwo do "Ostatniego dnia
lata”, czy do filmów Morgensternem albo Munka, bo w kwestii polskiego kina mam ogromne
zaległości. Jednak dla mnie zarzuty, co do bohaterów, ich psychologii i dialogów są bez
sensu. Bo niezależnie od rzekomego podobieństwa do "Ostatniego dnia lata”, „Niewinni
czarodzieje” wyglądają mi na polską odpowiedź na francuską nową falę. Czy naprawdę nikt
nie miał skojarzeń z „Do utraty tchu” Godarda? Jak dla mnie film Wajdy spełnia moje
wymagania, jakie stawiam dobrej nowo-falowej rozrywce – urokliwa rola kobieca, ładne
zdjęcia, świetna jazzowa muzyka, intrygujące lokacje, bełkotliwe, ale pełne uroku dialogi,
brak klasycznego modelu fabularnego, opartego na ciągu przyczynowo-skutkowym,
ciekawe ujęcia… pyszne danie, choć, jak większość pysznych dań, nie dla każdego
smakosza.

ocenił(a) film na 8
kangur_msc_CM

Nie przejmowałbym się zbytnio tymi podobieństwami z OSTATNIM DNIEM LATA, są powierzchowne: tam dwójka bohaterów przeżywała jeszcze traumę powojenną, a tu mamy już nowe pokolenie "cyników". Jeśli porównywać te dzieła, to na zasadzie kontrastu, uświadomienia sobie, jak szybko dogoniliśmy zachód w kwestiach obyczajowych (przynajmniej mieszkańcy stolicy, bo na prowincji zapewne mniej było takich zblazowanych "czarodziejów"). Właśnie skojarzenia z Nową Falą są znacznie bardziej na miejscu, wystarczy porównać CZARODZIEJÓW do późniejszego o rok CE SOIR OU JAMAIS, gdzie również akcja ogranicza się do jednego wieczoru, zaś mająca się ku sobie para prowadzi psychologiczną grę... ba, Anna Karina ubiera się podobnie co Krystyna Stypułkowska!

ocenił(a) film na 8
Vuzz

W pełni się zgadzam. Porównanie z debiutem Konwickiego chybione. Tam spotkanie bohaterów, może najważniejsze, w życiu. Tu cyniczne pozy, będące pewnie wówczas kodem życia towarzyskiego- prawdopodobnie, niweczą szansę na bliską i istotną relację.
Nadto, tam sposób filmowania kameralnego, poetyckiego dramatu odbywa się, co było zapewne wyzwaniem, w planach ogólnych i szerokich głównie podczas gdy tu operator nie stroni od zbliżeń. Bardzo odpowiadają mi ingrediencje ,,Nowej fali" użyte z rozmysłem i podporządkowane opowieści a nie by manifestować bieżącą modę.Duża satysfakcja z seansu.Good night, and good luck,esforty.
8/10

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones