STREFA w tym filmie = ŚWIADOMOŚĆ oraz SUMIENIE. Stalker nie wchodził wcześniej do strefy, bo wolał być nieświadomy, nie chciał uświadomić sobie że jest alkoholikiem… Żona Stalkera nie mogła iść do strefy ponieważ STREFA (ŚWIADOMOŚĆ oraz SUMIENIE) by ją zniszczyły, wolała pozostać nieświadomą i żyć w związku ze Stalkerem alkoholikiem, uznając że to najlepsze co mogło ją w życiu spotkać, Stalker alkoholik od którego uzależniła się materialnie i psychicznie był jej „STREFĄ” tak jak dla Stalkera „STREFĄ” było upojenie alkoholowe… Ten film jest o upadku człowieczeństwa, o ucieczce w uzależnienie… Bardzo smutny i wstrząsający obraz… Ostatnia scena w której dziewczynka przesuwa puste szklanki oraz słoik symbolizuje rozpad rodziny, upadek…

sorrka za chaotyczność w tej recenzji skupilem się na istocie filmu nie nad jakością wypowiedzi, mam jednak nadzieje że ta recenzja pomoże widzom zrozumieć ten wstrzasający film

acha i jeszcze te trzęsące się ściany w mieszkaniu Stalkera, kiedy przejeżdza pociag, to też symbol, wewnętrznego rozpadu, żona Stalkera jest emocjonalnie rozpieprzona (sorry za wyrażenie) przez jego alkoholizm, widać to na początku filmu, to jej emocjonalne roztrzęsienie, córka Stalkera jest zamknięta w sobie, nadmiernie wyciszona, smutna... Klasyczna rodzina w której jest problem alkoholowy, wszyscy na tym cierpią. Ten film powinni puszczać na spotkaniach AA oraz DDA (Dorosłe Dzieci Alkoholików)

weszłam tu aby zobaczyć recenzje i jakieś głosy uznania/besztania,a zobaczyłam tylko 4 wypowiedzi tego samego człowieka z dosyć dziwną moim zdaniem interpretacja stalkera(ale jest to akurat film,który naprawde może być interpretowany a wiele sposobów). Troche śmieszy mnie szukanie wszystkiego na siłe nawet trzęsące sie ściany trzeba dopasowac do swojej hipotezy...nie przeceniaj Tarkovskiego,wybitny wybitnym ale nie każda sekunda filmu ma podwójne dno...to tak jak z horoskopem. Widzisz w gazecie że spotka Cie dziś coś niezwykłego w relacjach damsko męskich,to na każdą osobę która potencjalnie może wzbudzić zainteresowanie zaczniesz patrzeć tego dnia w sposób inny niż zazwyczaj. To jest właśnie ta siła podświadomego narzucania wizji własnej psychice ;)


dla mnie film traktował zupełnie o czymś innym, i mimo że nie do koca każdą scene symboliczną zrozumiałam,podobał mi sie, Za tą bardzo trudną symbolike której mimo wielkiego wysiłku nie potrafiłam dopasowac obniżyłam ocene do 8,ponieważ film powinien dawać do myślenia odbiorcy,ale powinien dać mu jakiś trop,kiedy CAŁY film jest zrozumiały tylko dla autora,nie uważam by był arcydziełem.

Nie jestem również "z tych" którzy wystawiają 10/10 każdemu ambitnemu filmowi który trudno zrozumieć,bo ja stawiam właśnie na czytelność odbioru.Bardzo inteligentny,ale czytelny.

Aha. To jak tłumaczysz następującą scenę? Gdy już będąc w Strefie Pisarz wyciąga butelkę alkoholu aby sobie pociągnąć. Stalker grzecznie prosi o podanie butelki i wylewa całą zawartość.

on chciał z tym skończyć.. strefą = piciem

no to żeś pan dojębąl do pieca. Skoro chciał skończyć z piciem, to czemu żonie na koniec powiedział że ludzie którzy z nim przychodzą w ogóle go nie rozumieją?

tak samo z pistoletem, usuwa go zamiast wykorzystać na swoją korzyść - tzn. wg Ciebie by okraść tych których prowadzi do strefy lub zabić w dogodnej chwili. glupinick1 Twoja interpretacja nie trzyma się kupy - wyimaginowane problemy alkoholowe przesłoniły całą resztę. polecam obejrzeć jeszcze raz a nawet książkę poczytać dla lepszego zrozumienia całokształtu zagadnienia ;)

kolego a ja radzę poczytac wypowiedzi autora filmu z których dobitnie wynika że z książką ten film za wiele wspólnego nie ma... to jest autorski pomysł rezysera

i pomysł bardzo dobry... by ukazać to o czym pisałem

Albo to prowokacja albo ty tego filmu nie oglądałeś...

nie to nie prowokacja, ten film miał pokazać w poetycki sposób poważny problem jakim jest alkoholizm, końcowe sceny są wymowne, Stalker starał się rzucić "strefe" czyli picie, dlatego odmawiał alkoholu, ale i tak uległ...

Ten film jest taki piękny, że aż nie mogę tego napisać po prostu. Zupełnie nie mogę.

http://srecenzje.blox.pl/2011/07/Stalker-film-rosyjski-o-pokoju-lampie.html

To nie jest recenzja tylko interpretacja, w dodatku jeszcze głupsza niż twój nick, doszukujesz się znaczeń tam gdzie ich nie ma i przekręcasz fakty.

A w ostatnich 10 min po powrocie, gdy stalker mówi, ze jest wycieńczony i majaczy o braku wiary, to nie jest choroba popromienna? Zawsze byłem przekonany, ze tam musi być promieniowanie, skoro córka była zmutowana. Ogladalem ten film wiele razy ale nie zawsze z należyta uwagą. Czeka mnie jeszcze wiele seansów i wniosków.

Interpretacja mi się podoba, jest trafna tak samo jak i wiele zupełnie odmiennych od tej.

Stalker jak i chyba każdy film Tarkowskiego jest o wiele głębszy i zapewniam Cię, że starczy go na więcej niż jedną prostą interpretacje.

Jak dla mnie bezsensowna próba interpretacji.Nie można tego filmu postrzegać tylko z perspektywy choroby alkoholowej.
Dla mnie ten film jest genialny z tego powodu , że każdy może interpretować STREFĘ i bohaterów na własny sposób.Każdy z nas postrzega świat i szczęście na własny sposób.Każdy ma również inne cele.I o tym bardziej jest ten film.O szukaniu odpowiedzi na pytania jakie zadajemy sobie podczas naszej egzystencji.

Osobiście też nie zgadzam się zupełnie z koncepcją, że film opowiada o problemie alkoholowym. Zupełnie nie kupuję tej koncepcji. Nie wspominając już o tym, że to nie prawda, że Stalker wszedł do komnaty. Na pewno nie można tego wycyztać z filmu- wszyscy 3 zatrzymali się na jej progu, bo nie mieli na tyle odwagi, aby ten próg przekroczyć. W moim odczuciu strefa oznacza pewną sferę sakrum - można to nazwać wiarą/ nadzieją, jak kto woli. Osobiście najbardziej poruszyła mnie ta scena, kiedy pisarz i profesor mieli wejść do komnaty, żeby móc spełnić swoje marzenia i nie zdołali. niesamowity jest ten moment wahania, obawy o to - a co jak nie wyjdzie - co jak moja wiara/ nadzieja okaże się kłamstwem? Swoją drogą oglądając ten film co rusz przychodziło mi na myśl romantyczne porównanie czucia i wiary do mędrca szkiełka i oka.

Rowniez nie kupuje tej koncepcji, ja podczas ogladania filmu mialem dziwne poczucie ze tu chodzi o nature.

A mi się podoba takie podejście.

Wielkość Tarkowskiego polegała właśnie na tym, że cała jego twórczość zogniskowana jest na jego własnym narodzie. Rublov, Zwierciadło, Solaris, Nostalgia, Ofiarowanie, Stalker opowiadają o kondycji rosyjskiego (radzieckiego?) społeczeństwa. Bez tej głębszej warstwy byłyby nudnymi filmami o których można po tygodniu zapomnieć. A siła filmu polega na tym jak oddziaływuje na widzów długo po obejrzeniu.

Bardzo ciekawa interpretacja tylko myślę, że można ją odnieść jeszcze szerzej do całości kondycji homo sovieticus.
Film o ROZPADZIE pod każdym względem. Rodzina, alkohol, relacje międzyludzkie.

A dialogii choć wydają się sztuczne można usłyszeć na rosyjskim czy ukraińskim bazarze czy w autobusie. Ta skłonność do intelektualizowania i aspiracje, które na Wschodzie zamieniają się w niemożność przeniesienia działania w praktykę i poczucie bezsensu, zmiażdzenia przez historię i obraz rozpadu.

Twoja interpretacja faktycznie pasuje ale nie do końca i chociaż analizy mogą się od siebie różnić i każdy może wynieść z niej coś dla siebie to w przypadku tego filmu tak nie jest. Jest tu raczej jedna taka jaką narzucił reżyser. Żeby poznać ten film należy poznać postać osobę samego Tarkowskiego, który był bardzo wierzącym człowiekiem i nie ruszał się nigdzie bez biblii, oraz był prześladowany w swoim komunistycznym kraju. Film ten wbrew pozorom traktuje o religii i poszukiwaniu boga a owa strefa jest właśnie samą religią a komnata Bogiem. Tarkowski posłużył się pierwowzorem literackim aby omijając ostrą cenzurę ZSRR stworzyć autorskie dzieło. Stąd tutaj i wszystkich jego filmach tyle motywów wodnych ( woda jako symbol oczyszczenia, życia ). Nie chcę mi się pisać całej interpretacji tego filmu ale jeśli będę musiał to to zrobię ;) Większość błędnych analiz nie uwzględnia całej masy istotnych szczegółów, których jest tu cała masa a wszystko składa się w logiczną całość.

Napisz, napisz. Człowieka mądrego to i posłuchać ciekawie.
A interpretacja 'głupinick1' batrdzo twórcza. Może od upojenia alkoholowego do upojenia religijnego droga nie taka daleka... Może to inny kolejny ze sposobów ucieczki od rzeczywistości.
Jak dla mnie "realna" jest tylko ta scena w barze a cała podróż do Strefy to wspólny trans w oparach wódki i wszelakich filozofii.

Jeśli moja wypowiedź będzie mało spójna to przepraszam ale jest tego dużo i na pewno o czymś zapomnę.

1) STREFA- jest ona niczym innym jak wiarą człowieka, w filmie pokazana została jako ogrodzona i pilnowana przez policję ale żaden policjant nie jest w stanie tam wejść i tu nasuwa się nawiązanie do zakazu bycia wierzącym w ZSRR bo komunizm wyklucza wiarę a wszelkie próby odnajdywania czy chwalenia się bogiem były surowo karane tak jak tu kiedy wkradli się zostali ostrzelani czyli ZSRR zabijało byle problem wiary nie zaburzył komunistycznego reżimu. Lecz prawdziwa wiara jest nie zniszczalna stąd powiedziane było, że do strefy wysłano wojsko ale nikt nie wrócił a w samej strefie co widać na filmie jest dużo militarnego złomu np. czołgi. To co jeszcze wpływa na to, że widać tu wiarę, to takie ujęcie celu ich podróży ok 60min filmu skąpanego pośród mgły wygląda to jak wśród chmur co sprawia wrażenie Boskiego.

2) KOMNATA- pełni tu za symbol samego Boga/modlitwy do Boga bo często w modlitwach prosimy o coś ale dostajemy to czego na prawdę pragniemy a nie to co nam się wydaję, że pragniemy, dlatego tamten facet dostał sumienie i dlatego się powiesił.

3) STALKER- pełni on tu rolę przewodnika, którego zawodem jest prowadzenie ludzi do komnaty, to że jest uważany za przestępce to znowu nawiązanie do zsrr gdzie duszpasterzy zamykano w więzieniach, a za swoją prace otrzymywali marne wynagrodzenie. Stalker mieszka w zapuszczonej norze z żoną i upośledzoną córką-> wrócę do tego potem.

4) NAUKOWIEC I ARTYSTA- oboje udają się za Stalkerem do strefy by owa komnata spełniła ich życzenia, przy czym naukowiec jest agnostykiem i wierzy tylko w poznanie naukowe a artysta można powiedzieć, że wierzy w siebie. Każdy z nich ma swoją misję artysta chcę odzyskać natchnienie by nie odejść w zapomnienie i nie stracić statusu życia ( początek filmu jak gada z piękną kobietą jeszcze podpity po imprezie) natomiast profesor chcę poznać strefę od strony naukowej i ją zniszczyć.
We 3 ze stalkerem tworzą grupę wg filozofii Arystotelesa ( nie pamiętam nazwy), która zakłada że są 3 typy ludzi: poznawcy, twórcy, i ludzie którzy czynią dobro- bardzo w skrócie. Stalker nie prowadzi ich w linii prostej do celu bo to by było za łatwe bo by prawdziwie poznać Boga należy pokonać szereg trudności i wierzyć w słuszność tego co sie robi.

5) WODA W FILMIE- należy zwrócić uwagę, że Tarkowski ma bzika na punkcie wody, pojawia się tu ona często a biblijna symbolika wody to: oczyszczenie i życie.

7) Podsumowanie- Stalker zabiera 2 niewiernych by spełnili swoje życzenia, lecz kiedy po przeszkodach dochodzą do komnaty, żaden z nich nie wchodzi gdyż boja się, że zrozumieją czego tak naprawdę chcą, i kim są co poprowadzi ich do samobójstwa lecz przychodzi oczyszczenie w postaci deszczu w srodku pomieszczenia jeden z nich próbuje zniszczyć komnatę lecz stalker bezinteresownie broniąc komnaty/strefy nakłania go do zmiany zdania. Twierdzi, że jest ona dla niego wszystkim, po powrocie przyprowadza psa, który jest symbolem wolności lecz po powrocie do domu dopada go smutek, zaczyna wądpić w słuszność swoich misji, ale wie, że zrobi to znowu
bo robił to już wcześniej nie wie że został przez Boga wynagrodzony i być może nigdy się nie dowie a tą nagrodą jest dar jego córki to, że przesuwa szklanki ja JEDI to tylko symbol. -> zaraz wrócę do tego.

Istotnym faktem jest spowiedź żony w ostatniej części filmu z której wynika, że mimo, że ma życie jakie ma to kocha stalkera i jest szczęśliwa bo liczy się dla nej coś więcej niż pieniądz a mianowicie potrzeby duchowe, zauważmy że mają oni w domu wiele książek czyli stalker jest wyedukowaną osobą powołaną do wyższych celów w zamian za niegodne życie na ziemi. Widać to też w kolorystyce że początek jest szary, potem jest w strefie kolorowo a na koniec po powrocie do rzeczywistości znowu szaro ale na koniec jest znów kolorowo kiedy jedzie pociąg i okazuje się że córka ma nadludzką moc. Leici wtedy IX symfonia tz "oda do radosci" czyli szczescie wyzwolenie "corki" -> nagroda ( wrocilem do wadku ) a czym jest owy pociag ? Pociąg to łącznik między Bogiem a ziemią on jako jedyny wjezdzal do strefy i były w nej tory kolejowe. Nie mam już siły ale wniosek z filmu takie żeby czynić dobro, czasami bezinteresownie jeśli nie widzimy niczego w zmian ( jak Jezus ) Moge smial napisac AMEN :)

P.S. Widać też w filmie wiele nawiązań do odrodzeniowych obrazów.

Za błędy i część nieścisłości przepraszam ale nie da się dokładnie tego opisać w 20min ;)

To sportetowanie Strefy poprzez nawiązania do malarstwa i ikon (barwa, ustawienie postaci w kadrze) genialne. I pokazuje też jak przeciętnemu człowiekowi bez solidnej podbudowy w historii sztuki trudno odebrać mnogość tych obrazów. Dzięki takim takich filmom można na nowo docenić Boscha czy Rublowa. Albo dopiero zacząć doceniać.
I powiedzieć - kino, integrując obraz, muzykę i słowo, może być najdoskonalszą ze sztuk.

no niesty...film jest jedną z nowszych form sztuki a jak wiadomo dzieła sztuki się ze sobą lączą ja bez czyjeś pomocy też bym nie poznał tego filmu jak i wielu innych a są filmy znacznie bardziej skomplikowane np Kubrick. Często sztuką nazywane jest byle dzieło artysty, sztyka powinna prowadzić do czegoś dobrego co jest dzisja często mylone.

Chciałem wszystkich przeprosić za moje zachowanie na tym forum. Trollowałem, pomawiałem adwersarzy bezpodstawnie, dublowałem konta w celu manipulacji rankingami. Ale wiecie że, jestem niskim, zakompleksionym chłopcem który lubi się masturbować na widok lalki Barbie, których ma w domu całą kolekcję. Jak wiecie, gustuje w filmach o lalkach Barbie. W domu mam nawet taką wielką gumową, różową pusta lalkę Barbie która zastępuje mi prawdziwą kobietę. Z racji że się nie widzieliśmy 2 tygodnie, a ja byłem że tak powiem niedysponowany, a co gorsza mój penis ma 2 centymetry długości, wiec się tylko całowaliśmy; z pół godziny, w końcu rozebrałem lalkę Barbie żeby pokazała mi piersi..zacząłem je całować i strzeliłem w spodnie. Lubię również trzymać się za żołędzia i ruszać napletkiem, a żołądź to wychodzi a to się chowa, a na Barbie jest mleko, ale wtedy kiedy patrzę na gumową, różową lalę Barbie.

hyhy

Jaka ulga, że piszesz WIARA a nie RELIGIA. Obawiam się, że większość ludzi tego nie potrafi rozróżnić czy akceptować, że można wierzyć poza religią albo że wiara w to co między ludźmi może być bardziej wartościowa niż wiara w stworzony obraz "Boga".

Mi osobiście cały ten pseudointelektualny bełkot bohaterów wynagradza końcowa scena - żona Stalkera mówiąca "lepsze gorzkie szczęście niż szare nudne życie". Być może Ona najwłaściwiej poznała tajemnicę życia.
Czy to nie jest wniosek płynacy z filmu - Sacrum jest tu w domu, wśród rodziny, książek i psa. To jest prawdziwe szczęście a nie wyimaginowane pomieszczenie w Strefie.

A co się stało z psem?

A co się stało z psem?

Jesli nie rozumiesz to tylko sie ciesz, to zadna ujma, rozumie go swiadomy alkoholik lub juz podejrzewajacy siebie o problem alkoholowy. Uniwersalne do np. narkotyków. Nie chciej poznac tego filmu na swojej skórze.