Chodzi mi o Qing Minga i Bo Ya. Gesty, rozmowy, sceny (raz Yin-Yang master jest otoczony kurtyzanami, a innym razem francuskimi kawalerami) i końcówka, która jeszcze dobitniej wskazuje na ich uczucie...
Raczej nie, specem do kultury chińskiej nie jestem, ale tak mi się zawsze wyobrażała głęboka przyjaźń w orientalnym wydaniu.
W filmach azjatyckich przyjaźń męsko-męska albo damsko-damska często jest pokazana tak intensywnie. W naszym mniemaniu już na marginesie zachowania homo.
Oni też to łączą z wątkiem homo i do niedomówionych filmów/seriali/mang dorabiają fanstory, w których to postacie te idą bardziej na całość ;)
Aczkolwiek tutaj zinterpretowałam to również jako głęboką przyjaźń męsko-męską, choć zwróciłam uwagę w żartach do męża, że tu coś więcej się kroi :D
Podaj jakiś przykład, proszę bo ja nigdy nie zwróciłem na to uwagi, a tu ewidentnie między bohaterami jest jakaś chemia ;)
Mimo wszystko skłaniałbym się do tego, że twórca chciał tu przemycić coś więcej niż przyjaźń męsko-męską - patrz zbliżenia na usta Boyi, kiedy zaklina strzałę lub zaklęcie ochronne - kiedy Quing zrobił potężną barierę dla kogoś ukochanego. 3 Clue, kiedy Boya przechodził obok haremiku - najpierw kobiecego, a potem męskiego przywołanego przez Quinga i skomentował to słowami - "to nieobyczajne" czy "to się nie godzi" ale widać było, że chciałby dołączyć ;)
Taka ciekawostka: W chińskich produkcjach filmowych wątki homoseksualne są zakazane, mimo że historyczne powieści fatasy z tym wątkiem to bardzo popularny trend zwłaszcza wśród młodych dziewcząt (właściwie w historii Chin też można wskazać na niejeden przypadek) . Kiedyś filmy o miłości dwóch osób tej samej płci były ok, ale powstał serial o dwóch nastolatkach, którzy zakochali się w sobie. Produkcja stała się ogromnie popularna i władze chińskie zaczęły uważać, że oglądanie dwóch osób tej samej płci całujących się lub wyznających uczucia może zmienić oglądających nastolatków w gejów i lesbijki. Po to została stworzona cenzura. Jest dość trudna do przejścia i rozciąga się na bardzo szeroki wachlarz tematów (choćby palenie nie będzie ok!) Teraz by zadowolić fanów bl (boys love genre) producenci stają na głowie jak przejść cenzurę, np. serial the Unamed. Wielu reżyserów ucieka się do bromance czyli mocnej heteroseksualnej przyjaźni pomiędzy mężczyznami. Końcówka filmu zostaje do interpretacji dla każdego oglądającego. Druga część filmu została nakręcona, ale znając Chiny może potrwać nawet 5 lat zanim obejrzy światło dzienne :)
Oglądam wczoraj i identyczne pytanie cały czas mi się nasuwało...żeby nie było, azjatyckich filmów sporo w życiu już widziałem i w sumie nie przypominam sobie, żeby w jakimkolwiek innym spotkał się z taką zagwoztką...
Wystarczy sobie odpowiedzieć na jedno pytanie; czy gdyby zamiast dwóch gości byli tam kobieta i mężczyzna, to miał/a/byś jakiekolwiek wątpliwości odnośnie tego, czy coś między nimi zaistniało? :> Ja nie mam żadnych.
W ten sposób, ze względu na wszechobecną cenzurę, przedstawiane są relacje nieheteroseksualne w chińskiej sztuce wizualnej (ukazywanie relacji homoseksualnych jest surowo zakazane, dlatego twórcy robią, co mogą, aby kontekst miłosny i erotyczny przekazać w sposób bardziej symboliczny, lecz dla chińskiego widza zaznajomionego ze sztuką BL oczywisty)
. Tak, to jest opowieść o dwóch mężczyznach, którzy zakochali się w sobie.
Tak, chyba tak - bo obaj znaleźli kogoś, za kogo warto zginąć - co obaj, w jednej walce uczynili, bez namysłu, dla siebie nawzajem.
Oczywiście taka braterska miłość powstaje czasami naturalnie w ogniu wojny i walki.
Ale tu, w tym filmie, jakieś to takie było liryczne. Na początku - z strony Quinminga spokojna serdeczność, ze strony Boi podejrzliwość, ale po obu stronach bardzo duże zaciekawienie sobą (urocze było jak się podsłuchiwali/podglądali:) i obaj to wiedzieli:) Później mamy poznawanie się bohaterów. Bardzo liryczna jest ta scena, kiedy QuingMing zaprosił Boyę do swojego domu, w tym obrazie, i tak sobie siedzieli i zierzali się sobie, i kiedy Quingming uratował Boyę z grobowca (taka scena, niemal jak żywcem wyjęta z chińskich filmów romantycznych, tj. złapanie za rękę w ostatniej chwili, niemal wpadnięcie sobie z ramiona. Gdyby Boya był kobietą - to pewnie byłby pocałunek, a tu oczywiście być go nie mogło:) No, i ostateczna, walka. Decyzja Boi, by zostać strażnikiem duszy - przecież to potężna magia - tak przeniknąć swoje dusze i jego obrona Quinminga, Wreszcie te zaklęcia obronne Quinminga, gdy bronił leżącego Boi przed mieczem.
Tak - zupełnie spokojnie mogę powiedzieć, że widziałam piękną miłość.