Dlaczego? Przesłanie jest dobre. Karol zemścił się na żonie i trafiła ona do więzienia/aresztu. Rozumie, że teraz ich związek naprawdę się skończył i to z jego winy a nie jej. Uratował swoją dumę. To nie ona go rzuciła, ale to on "wsadził" ją do więzienia i teraz jest Panem sytuacji. Wniosek jest smutny. W obydwu wersjach pozostałby sam. Wygrał, ale i przegrał to, na czym mu tak zależało bo rzekomo ją kochał. To jest radość przez łzy. Każdy niech dopisze sobie jakieś przesłanie...zakończenie jest świetne!