W filmie jest sporo perełek. Głównie dialogi między bohaterami zasługują na uwagę.
Nawet prosta rozmowa miedzy paniami kończąca się słowami
"Moim zdaniem w dzisiejszych czasach jedynie jazz etiopski coś znaczy..."
No właśnie jedynie jazz etiopski coś znaczy...
Albo scena rozmowy w towarzystwie i sentencja jednej z pań
"Kwestia tego czemu poświęcasz życie jest bardzo ważna..."
po czym rozwija się cały jej dialog pokazujący jak oszukiwała się przez całe życie, żyjąc w kłamstwie,
i nie dostrzegając, ze w ten sposób stała się "karykaturą samej siebie".
Za tym wielkim pięknem kryję się więc wielka pustka. Jest doskonale oddana przez obrazy dźwięki i słowa
przedzierające sie w wielu scenach.
Klęska przychodzi wtedy gdy uświadamiasz to sobie na starość.
Gdy już wiesz, że życie przeleciało i oto stoisz jak
to pięknie ujął Jep Gambardella "na krawędzi rozpaczy"
On przynajmniej przeżywając tak życie, robi to w moim odczuciu świadomie, nie oszukując
się, że jest to porażką ale jeśli nie tak iść tą drogą, to jak inaczej?
Cała pełnia tego filmu zawiera się w scenie dialogu między
bohatermi w okolicach 50 minuty i jest to scena do której chętnie wracam.
Uświadamia mi żebym się trochę nad sobą pochylił.
Chciałbym pod koniec życia móc inaczej o nim mówić, niż główne postacie filmu.
Inwestować w prawdziwe więzi, nie w rzeczy czy doznania.
Tworzyć i być we wspólnocie ludzi nie skupionych na sobie.
Żyć w miłości prawdziwej a nie w cielesnym jedynie oddziaływaniu na zmysły.
Być przyjacielem i kochać innych.
Może wtedy moje życie nie będzie tak szumne, tak pełne doznań i tak
próżnie atrakcyjne, w ten zmysłowy sposób... Może pewnych rzeczy będę musiał się wyrzec.
Będę natomiast mógł powiedzieć, że nie stoję na krawędzi rozpaczy, lecz schodzę z tego świata,
otoczony ludźmi, którzy szczerze mnie kochają, bo wiedzą że nie żyłem w oddaniu sobie i dla siebie i nie w
tym szukałem wielkiego piękna, lecz w nich.
chciałbym więc, żyć wartościami nieco głębszymi, niż to przedstawia film...
Obym się nie pomylił, w tych swoich przypuszczeniach, że to zdaje mi się, nieco lepsza droga.
pozdrawiam serdecznie oglądających