Bo zobaczcie ten paradoks - mijają 22 lata od premiery, a film robi się coraz bardziej aktualny... Podsłuchy, inwigilacja, jakieś pegasusy czy inne wredne programy, o których jeszcze nie wiemy... Aż strach pomyśleć co jeszcze nas śledzi i obserwuje. A poza tym co najważniejsze - film wciąż świetnie się ogląda
dokładnie, szukam czegoś podobnego w temacie, gdzie osamotniony bohater staje sie wrogiem systemu i podejmuje walkę z nim, może polecisz coś podobnego?
Polecam kultowy już film "Oni żyją" Johna Carpentera z nieodżałowanym Roddy'm Pipper'em.
Najgorsze, że ludzie myślą, iż ONI coś tam wielkiego ukrywają przed nami... Może i ukrywali, ale od lat idzie program na żywo, w którym główne role odgrywają korporacje, wielkie fundacje, media głównego ścieku i globalne instytucje. Ostatnio fundują nam kolejne fale plandemii. Scott zdziwiłby się, że można tak szaleć przy podniesionej kurtynie.