Zluzujcie poślady.
Oczywiście że wiele rzeczy nie trzyma się kupy. Pewnie że zachowanie bohaterów nie zawsze ma sens. Ale jakie to ma znaczenie? Czy to jest według was najważniejsza rzecz w filmach fantasy? Logika?
Czego wy oczekujecie? Realności od fikcyjnego świata? Dokumentalnego filmu akcji? Działającego na...
Jakby tak zabrać biliony dolarów z rąk bogatych i puścić w obieg w biednych dzielnicach..wówczas mielibyśmy identyczną sytuację jak na filmie, panika przed zmianą systemu, nikt by nie charował, każdy by się cieszył chwilą. Jedynym panaceum byłoby podnosznie kosztów życia (inflacja, podatki..), co też było w filmie...
Moim zdaniem "In time" to udana produkcja. Nie rewelacyjna, ale daje radę. Tematyka bardzo ciekawa, realizacja na dobrym poziomie (niestety nie na bardzo dobrym). Jest sporo naiwności np. Sylvia radośnie popindalająca w tę i z powrotem na szpilkach albo fakt, że mimo ciągłego zdobywania dużej ilości czasu przez...
...i nie było warto. Sam początek odrobinę rokuje. Pada nawet jeden ciekawy tekst - z ust policjanta: "Sprawiedliwość mnie nie interesuje, interesuje mnie czas, bo jego mogę zmierzyć." Podaję to pod rozwagę tym, którzy zaorani przez propagandę nazywają wymiarem sprawiedliwości coś, co jest wyłącznie wymiarem "prawa...
Co prawda oglądając początek filmu, moje oczekiwania były nieco większe.. Bo zapowiadało sie na bardzo ciekawy, ambitny film SF. Pomysł fajny i samo wykonanie również osadzając miasto w niedalekiej przyszłości. Sam motyw handlowania czasem - który cały czas "tyka" na ręce również świetny. Niestety sporo niedociągnięć...
więcejFajny pomysł na coś naprawdę ciekawego ale wyszedł modelowy dokotletowiec. W sam raz na kolację z rodziną, piwko, rozmowy, a w tle Justin Timberlake szaleje ze swoją panną. Zasada jest prosta: żyjesz 25 lat i biologicznie już się nie starzejesz ale włącza ci się zegarek na ręce. Masz rok życia. Czas to pieniądz....
Skąd brał się czas? W naszym świecie jest wypuszczona pewna ilość pieniędzy i teoretycznie jest
cały czas równa, tylko zmienia właściciela. W tym filmie ludzie zarabiali i wydawali "czas", ale
oprócz tego przecież cały czas "czas" bezpowrotnie mijał. W każdej sekundzie ubywała ilość
sekund równa liczbie ludności...