"Assassins Breathe" moim zdaniem rozkłada na łopatki, świetnie to pasowało. W pełni się zgadzam!

"Growing Up Londinium" to chyba jednak lepsza wersja "Assassins Breathe", sprawdż :D

Nie powiem, żebym był zachwycony, ale na pewno godna uwagi i wysłuchania do samego końca napisów ścieżka dźwiękowa. Ciekaw jestem czy jest szansa na nominację do Oscara? Oby tak.

Muzyka to arcydzieło, walka o Oscara za muzykę pewnie będzie się toczyła między nim a H. Zimmerem za Dunkierkę

Stawiam na Pembertona. Zasłużył. Muzyka genialna.

Z takimi recenzjami Króla Artura? Chyba żartujesz.

Zimmer max. nominacja.

Zimmer to klasa sama w sobie, ale u w soundtracku Króla Artura czuć powiew świeżości. Bardzo to do mnie przemówiło.