I co z tego, że poza "Władcą" nie miał jakichś fenomenalnych sountracków. Muzyka do filmu Jacksona to czyste pre... e, cudeńko. Wierzę, że ścieżką do "Hobbita" zagnie największych krytyków. Choć z kimś kogo nie rusza "Fields of Pelennor" czy "Black Gate Opens" nigdy nic nie wiadomo.