Najnowszy film Bromskiego porusza temat, o którym powinno się mówić więcej - ogólnego zepsucia. Jesteśmy bombardowani negatywnym przekazem, sami oswajamy się ze złem, bo tylko to widzimy na co dzień we wszystkich wiadomościach - co za świat zastaną przyszłe pokolenia?!
Cóż, żyjemy w takiej a nie innej rzeczywistości. Tak jest w Polsce i wszędzie indziej. Może przestępczość w Polsce nie jest na taką skalę jak np. w USA. Myślę, że ludzie po prostu lubią karmić się złymi wiadomościami. Media wiedzą, że to co złe lepiej się sprzedaje... Nikt nie chce słuchać o powodzeniach sąsiada, wolimy usłyszeć, że podwinęła mu się noga - proste.
W filmie świetnie ujęty został motyw zła, które rozpanoszyło się wszędzie i to jest właśnie ta anatomia zła.
a co jak naszym sąsiadem jest morderca? Genialna rola Stroińskiego mnie przestraszyła, że nawet nie wiadomo kto obok może mieszkać. Generalnie korupcja to ogólnoświatowy problem i Bromski bardzo dobrze to pokazał w swoim filmie! Pomimo, że odnosi się tylko do Polski to jest to bardzo dobrze przedstawiony problem.
Bez przesady, aż tak źle nie jest. Na pewno na co dzień. Gorzej jesli chodzi o sprawy o których tak naprawdę nie wiemy i nie mamy o nich pojęcia. W samym filmie bardziej niż zło mnie ujmuje bardzo dobra gra aktorska i ciekawe nawiąnia do współczesnych mocnych afer. Zawsze się można zastanowić jak to tak własciwie było...
Anatomia zła świetnie pokazuje, że kto ma władze ten ma w rękach życie innych ludzi. Ci znajdujący się szczycie mogą z nami zrobić wszystko co chcą. Film daje do myślenia.
No tak, ten film ukazuje pewne schematy. Ale mam też wrażenie, że stał się bodźcem do dyskusji na temat rzeczywistości, na którą większość z nas się nie godzi.