Jej książki wprowadzają w dziewniętnastowieczny świat konwenansów i intryg.
Bez zbędnych opisów przyrody i prób odwzorowania wnętrz.
Tylko ludzie- ich rozmowy, przmyślenia, charakterystyki.
Piękno w prostocie.
czytanie jej powieści to czysta przyjemność :) a okazuje się, że mężczyźni też czytują, tylko rzadko się do tego przyznają ;p
Dlaczego dla młodych kobiet?
Przyznam się szczerze, że nie czytałem ani jednej z jej powieści, lecz widziałem "Dumę i uprzedzenie" z 1995r. Naprawdę spodobała mi się historia. Pewnie film nie jest w 100% odwzorowaniem książki, ale na pewno "jakoś" oddaje klimat.
Nabrałem ochoty na przeczytanie paru jej powieści i mam nadzieję, że mi się to uda, a jestem mężczyzną.
No cóż gdyby polecić to jakiemuś koledze to zapewne by wyśmiał- choć nie zawsze- ale polecić młodym kobietom zawsze warto, bo większość z nas to jednak romantyczki, a już zwłaszcza w wieku nastoletnim ;)
"Duma i uprzedzenie" z 1995 było najwierniejszym odwzorowaniem powieści- pod tym względem wersja z 2005 roku się nie umywa, choć ja uważam, że obie mają swój czar...
Cieszę się, że jesteś jednym z tych, co to głupio nie wyśmiewają nie próbując choćby poznać zarysu fabuły i zdaję sobie sprawę, że takich mężczyzn jest dużo więcej :)
Choćby w "Klubie miłośników Jane Austen" (sorry, ale nie pamiętam nazwiska autorki...) niejaki pan Grigg zachwyca się jej powieściami ;) (swoją drogą książka ciekawa, choć na początku jej do końca nie trawiłam- w sumie tonawet warta polecenia ;))
uwielbiam ją; piszę magisterkę z anglistyki na temat jej powieści, są niesamowite; czytalam wielokrotnie; co do Dumy i Uprzedzenia jest najlepsza ze wszystkich, czytałam ją wiele razy po pol i ang i zawsze tak samo czekam na miłość i ślub Darcy'ego i Elizabeth ;)
A ja jej szczerze nie znoszę. Jej naiwne i sentymentalne postrzeganie świata przeszło na wiele naiwnych dziewuszek i śmiem twierdzić, że dla kobiecego rodu zdziałała dużo więcej złego niźli choroby weneryczne.
porównywanie chorób wenerycznych do lekkich powieści kobiety z XIII/XIX wieku, która pisała historie, które w tamtych czasach miały małą szansę bytu.
No wiesz, jak sobie dzierlatki ze zubożałych rodzin wbiły do głów, że mężczyźni są tacy, jak pan Darcy, to wiesz, ile nieślubnych dzieci mogło być tego efektem. Chorobę weneryczną przynajmniej można leczyć :P