Byłem dawno temu na jego koncercie w Polsce. Coś wspaniałego. Motywem przewodnim tego koncertu, była ścieżka dźwiękowa, będąca moim zdaniem, (ale chyba też samego Kamena) jego dziełem życia, mianowicie muzyka do "Robin Hooda-Księcia Złodziei". Jego "Szklane Pułapki" i "Zabójcze Bronie" również są znakomite, ale to właśnie przy okazji "Robin Hooda" pokazał na co go w pełni stać. Przepiękna, porywająca, szlachetna muzyka.