Oliver Marchal to mógł być kawał reżysera. Świetne 36, doświadczenie jako policjant i na prawdę solidny warsztat inscenizacyjny. Ale potem, gdy wziął się sam za pisanie scenariuszy, to jego filmy dużo straciły. Marchal dalej dobrze reżyseruje, ale filmy są słabo napisane i przez to przeciętne. A mogło być lepiej ;). 62 lata na karku i Bronx dalej scenariuszowo kuleje.