Niezwykle wytworna i jak przystało na prawdziwą arystokratkę, wyniosła i chłodna. W wieku 40 lat, wciąż niesamowicie atrakcyjna kobieta. Gdybym znalazł się na miejscu Von Aschenbacha, to nie w głowie byłby mi Tadziu, tylko od razu zająłbym się jego powabną matką. Ale wówczas, to już jest zupełnie inny kontekst, a co za tym idzie, inny film. Znacznie gorszy. A zatem dla matki Tadzia słusznie pozostaje jedynie drugi plan, gdzieś w cieniu całej opowieści.