Ja czytałam, że reżyser z niego zrezygnował, bo stwierdził, że jest za młody do tej roli. Najbardziej jednak prawdopodobne jest, że nie sprawdził się i go wywalili.
Czy ja wiem... Moim zdaniem też był za młody. Na miejscu Jacksona raczej równiez zastapiłabym go kimś takim jak Mortensen.
Też się cieszę. Dopiero by było. Masakrowanie Bohaterów Literackich część druga, po "Królowej potępionych".
Nie no jako Lestat nie był taki zły. Był to co prawda zupełnie inny Lestat niż w kronikach. Ale ten cały film był dość specyficznie nakręcony.
Aragorn filmowy również rożni sie od tego z książek. I tu podam najistotniejsza różnice: filmowy jest dużo przystojniejszy :P
Grał Aragorna, Jakson był do niego przekonany nie chciał innego aktora wręcz kłócił się z producentami. Ale aktor po przyjeździe do Nowej Zelandii nie chciał uczyć się jazdy konno , fechtunku nie brał udziału w próbach, nawet Ian McKellen pytał go się czy naprawdę che grać takie sprawiał problemy. No po tylu problemach Peter Jackson powiedział mu że niestety nie mogą ze sobą pracować i zaczęli szukać nowego aktora padło na Jason Patric, Russell Crow i Viggo Mortensen no a reszta to historia.