Kompletnie opowiedziana opowieść bez jednego słowa. No i wizualnie urwało mi dupę!

Dokladnie

Dla mnie wizualnie oglądało się tragicznie. Sztuczność przez przyśpieszenie części ujęć nie wydawała mi się w żadnym miejscu artystyczna. Do tego sporo ujęć z nietypowych kątów, celowe olewanie kompozycji. Wizualny miszmasz, z którego dla mnie nie wyszło nic innego jak niesprecyzowana brzydota.

Wiesz, kwestia jest oczywiście subiektywna. Mnie się podobało. Z resztą ja bardzo lubię ten styl wizualny, który też m u urwał co i tamto w odcinku "The Witness" z pierwszego sezonu.

@sontagwoj dokładnie mam te same odczucia, zamiast wyjść pięknie , wyglądało to bardzo sztucznie

Fakt kompletnie odcinek o jiczym wyłączyłem w cholerę.

No jak o niczym. Przecież to legenda o syrenie i pazernym rycerzu.