Dorothy jest bezkonkrencyjnie największą antybohaterką z całego serialu.
Co za sucz...
3 sezon trzyma poziom!
Nie ma odcinka abym nie mogła się doczekać, aż ktoś wykrzyczy Dorothy w twarz całą prawdę..szczególnie, gdy rozstawia wszystkich po kątach i pozuje na mamusię tysiąclecia
O mój Boże to prawda! Mam to samo. Nie mogę się doczekać aż w końcu ktoś powie jej prawdę i mam nadzieję, że zrobi to w bardzo brutalny sposób ze wszystkimi szczegółami :D
Jakby Dorothy była miła i troskliwa, to Leanne by nie musiała skończyć tak jak skończyła, tylko by na miłą dziewczyną wyrosła.