było czekać. Chociaż czuć pewien niedosyt, to apetyt został nieco zaspokojony. Animacja jedynie w kilku scenach kulała (światło ma twarzy Rayli w piątym/szóstym odcinku), to jednak czuć było, że te lata nie były zaprzepaszczone i animacja poszła do przodu.
Co do historii i rozwoju bohaterów, to jeszcze opiszę później, tak na świeżo, to nadal za dużo emocji.
Też już nie mogłam się doczekać tego sezonu. Wizualnie faktycznie piękny. Chociaż czuje niedosyt fabularny. Ciekawe jak potoczą się kolejne sezony.
Faktycznie, ja również odczuwam pewnego rodzaju niedosyt, chociaż umówmy się, sezon czwarty stanowi zaledwie podbudowę pod przyszłe sezony, zwłaszcza piąty, w którym zakładam, że dojdzie do uwolnienia Aaravosa (oby było go więcej, bo zarówno w oryginalny jak i polski głos tej postaci brzmią dla mnie fantastycznie (ta scena w czwartym odcinku była najlepsza w tym sezonie)).
Aaravos według twórców jest zarówno Lucyferem jak i Prometeuszem i obiecują (sic!) dobrą historię i wyjaśnienie dla tej postaci. Odsyłam również do kanału Cartoon Universe, gdzie można znaleźć kilka ciekawych materiałów dotyczących serialu (również wywiady z twórcami i aktorami głosowymi).
Zaraz , chwilunia, Rayla jest nadal od 2 lat jedynym smoczym strażnikiem?
I kto ją nauczył zaklęcia iluzji?
Czy rada w jej wiosce się ogarnęła i mogła wrócić do domu?
I moje największe pytanie brzmi : kiedy twórcy zdecydują się by Callum zaczął rzucać zklęcia niewerbalnie.
Tutaj odsyłam na oficjalną stronę Smoczego Księcia, gdzie można znaleźć dyskusję z Discorda twórców z fanami, gdzie odpowiedziano na wiele pytań dotyczących serialu (również denerwujących niektórych (w tym mnie) żartów z pierdów). Na pierwsze pytanie nie znam odpowiedzi, można się domyślać, że nadal tak jest jak piszesz. Co do drugiego, trzeciego (tutaj raczej nieprędko Rayla będzie mogła wrócić do domu) i czwartego pytania, to odpowiedź pewnie będzie udzielona w następnych sezonach. "Awatar: Legenda Aanga" też nie wyjaśniał wszystkiego w pierwszym sezonie i wielu odpowiedzi doczekaliśmy się w drugim sezonie i na wiele innych dopiero w trzecim.