PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=835082}

Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy

The Lord of the Rings: The Rings of Power
5,2 29 933
oceny
5,2 10 1 29933
5,4 16
ocen krytyków
Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy
powrót do forum serialu Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy

Ja po trzecim odcinku wysiadam z tego okrętu fanficowej parodii dzieł Tolkiena.
Największe bolączki tej produkcji:

- Galadriela, niemająca nic wspólnego z książkowymi opisami i grająca ją aktorka z jednakowym wyrazem twarzy w każdej scenie. Bitch face włączone non stop, wiecznie sfochana, zero elfickiej dostojności, jeden tryb emocji, przecież na nią się patrzeć nie da. Mogli wydrukować zdjęcie jej twarzy i przyczepić do głowy innego aktora, nikt nie zauważyłby różnicy. Najgorsza postać jaką kiedykolwiek widziałem w filmie/serialu. Jeszcze cały jej wątek, jakbym oglądał przygody Xeny wojowniczej księżniczki, tyle że aktorka grająca Xenę potrafiła wyrazić o wiele więcej emocji niż tylko obrazę na cały świat. Szczerze, wrócę sobie chyba do tego serialu z dzieciństwa. Poza efektami specjalnymi przebije bez problemu „Rings of Power”.

- Przedstawienie elfów jako bandy głupków. U Jacksona elfy emanowały mądrością, powagą, pięknem. Tu nie ma nic z tych rzeczy. Ich dialogi to dno najniższego sortu, a wygląd elfów jak wyjęty z telenoweli. Erlond, Celebrimbor... nie wiem czy mam śmiać się czy płakać z zażenowania widząc aktorów odtwarzających te postacie. Przecież oni nadają się do serialu typu „M jak miłość” a nie do tak poważnej produkcji. I kto w ogóle wpadł na pomysł by dać wszystkim krótkie włosy?
I w ogóle ich inteligencja... wyskoczyć z łodzi na środku morza, no problem! Łazić w kółko bez sensu kilkaset lat, no a jakże, przecież mam focha. Wskoczyć w pojedynkę do tuneli, z których wyszło coś, co wybiło całą wioskę? No pewnie, przecież jestem super hero, a nie czekaj, już muszę uciekać, bo coś mnie goni. Bez żadnej ochrony, z buta kilkaset kilometrów w tych samych ciuchach i idealnej fryzurze, no przecież kto by się tam ubrudził przez taką wędrówkę. Pff, po co Jackson i jego ekipa wysilał się nad charakteryzacją takiego Aragorna i reszty ekipy ukazując trudy ich wędrówki. Trzeba ich było prosto z Rivendell w ładnych ciuszkach teleportować pod Górę Przeznaczenia i po filmie.

- Dialogi: „nie widziałeś tego, co ja widziałam” „widziałem swoje” „ale nie widziałeś tego co ja”. Kyrje Elejson, kto pisze takie paździerze? Od razu przypomniał mi się hit internetu „buzie widzę w tym tenczu” „ja nie widzę” „a ja widzę”.

- Efekty: nie wiem dlaczego wszyscy się tak nimi podniecają. Przecież na większości scen rzuca się w oczy greenscreen. Wszystko wygląda jak z gry komputerowej. Nie przekonuje mnie to, było parę ładnych widoczków bez CGI i na tym mogli się skupić jak Jackson, byłby lepszy klimat, a tak bardziej sztuczne niż ładne. Charakteryzacja taż kicha, jak wspomniałem jakim cudem Erlond i Celebrimbor mogli przejść z Eregionu do Kazad-Dum w tych samych czystych ciuszkach i fryzurach? Kostiumy cienizna, u Jacksona pracowano nad najdrobniejszymi szczegółami, a tu? Ręcznie robić zbroje, pfff, nadrukujcie wzór zbroi na t-shirtach, walnijcie na to jakiś plastikowy napierśnik i gra gitara. Ten serial nie mógł kosztować tyle ile mówią, pewnie większość tego co na "produkcję" przypadkiem wpadła do odpowiednich kieszeni, przez to po taniości robili sztuczne zbroje itd.

- Scenariusz: osadzanie akcji serialu w II erze, do której nie ma się praw autorskich, więc trzeba zaczerpnąć wszystko z czasów, do których ma się prawa. To jakby kręcić film o I wojnie światowej, ale mieć prawa do wojny w Iraku, więc ładujemy tam czołgi M1A1M, odrzutowce, karabiny maszynowe. Kto wpadł na tak durny pomysł? Przecież w serialu nie ma nic z tego, co pisał Tolkien, poza nazwą i imionami kilku bohaterów. 100% przeinaczanie historii. Trzeba wziąć Gandalfa, Hobbitów, Balroga i Enty, bo ludzie widzieli ich we Władcy Pierścieni, więc teraz też im się spodoba, i kij z tym, że to nie ich czasy. Jarałem się jak Denethor II, gdy dowiedziałem się, że powstanie serial „Władca Pierścieni” odświeżałem sobie wszystkie książki z ukochanym Silmarillionem na czele, bo chciałem wejść w serial z odnowioną wiedzą, jednak jak widać niepotrzebnie, bo serial totalnie olał książki. Czy nie lepiej w tym przypadku byłoby odciąć się od Tolkiena i stworzyć serial pod inną nazwą? Wtedy mielibyśmy po prostu w miarę dobry serial fantasy i nikt by się nie czepiał, że coś nie gra.

- Sceny walki: chodzenie z mieczem w taki sposób w jaki trzyma się pistolet, katapulta z miecza, skoki z ciężkim łańcuchem przywiązanym do ciała, itp. parodia, parodia, parodia.

- Aktorstwo: drewniane, sztywne, bez emocji, na poziomie telenoweli lub jakichś innych sfiastych produkcji, jedynie aktorzy grający Hobbitów, Czarodziej i Krasnolud Durin IV wypadają w miarę autentycznie i przekonująco.

- Poprawność polityczna: szczerze zlałbym ją, gdyby serial miał świetny scenariusz i oddawał taki klimat jaki stworzył Jackson we „Władcy…”, jednak że „Pierścienie Władzy” to produkcyjna porażka stulecia, to nie mam zamiaru przymykać oka również na ten aspekt. W każdej rasie Śródziemia musi być wepchnięty czarnoskóry aktor. Kij z tym, że to wręcz nierealne, by w jednolitych rasowo społecznościach trafiały się czarnoskóre postacie, ale co tam, trzeba jechać z poprawnością wobec jedynej słusznej rasy, no bo przecież nie damy nigdzie Azjaty czy Hindusa. Rasizm dotyczy tylko czarnoskórych pamiętajcie. Azjatów nie trzeba dawać do filmów bo olewanie tej rasy jest ok, ale nie daj Afroamerykanina do filmu, ojoj, toż to skandal!! No i białe orki, bo jak ktoś jest zły to oczywiście musi być biały. Sauron w tym serialu to też biały, heteroseksualny mężczyzna, no bo jakżeby inaczej. W dzisiejszych produkcjach świat ratować mogą tylko silne, niezależne kobiety wraz z czarnoskórymi. I nie chodzi o to, że to złe, ale takie coś powinno być naturalne, a nie wymuszane jak tutaj. Patrzcie ile legendarnych filmów powstało z takimi postaciami. Ripley z Obcego, Sarah Connor z Terminatora, Alice z Resident Evil, i wiele więcej, tam kobiety stworzyły charakterystyczne silne postacie, a nie wymuszone i głupie jak Galadriela. To samo tyczy się czarnoskórych aktorów, Denzel Washington, Wesley Snipes, Morgan Freeman
czy Samuel L. Jackson. Każdy z nich stworzył ikoniczne role, i czy ktoś wtedy mówił o nich, że byli wciskani gdzieś na siłę? Nie, bo to byli odpowiedni aktorzy, do odpowiednich ról, a niestety w tych czasach nie dobiera się odpowiednich aktorów do swoich ról, bo dobiera się ich po kolorze skóry i to jest właśnie rasizm. Będziesz miał dobrego białego aktora idealnie pasującego do pierwotnej wizji twórcy, ale dasz na jego miejsce przeciętnego czarnego, bo tak nakazuje poprawność polityczna. Tak, współcześni twórcy to rasiści i Rings of Power jest tego najlepszym przykładem.

- Żenujące ratowanie produkcji w oczach świata. Blokowanie negatywnych recenzji, recenzje tylko pozytywne powyżej 6/10, a komu się serial nie podoba, ten rasista i internetowy troll. Ci żałośni producenci nie potrafią nawet na klatę przyjąć krytyki.

Ja po trzecim odcinku odpadam. Dałem temu wypiedowi szansę i ogromnie się rozczarowałem. Szkoda mi tracić życie na oglądanie tego czegoś. Wolę wrócić do książek lub filmów Jacksona, nawet do trylogii Hobbita, która była o wiele mniej udana, jednak teraz w porównaniu z Pierścieniami Władzy wypada doskonale. Rings of Power zapisze się na kartach historii tylko jako najdroższy serial (500 milionów w błoto na pierwszy sezon) i nic poza tym. Wątpię by powstały kolejne części, a miało być aż 5 sezonów. Raczej skończy się na pierwszym, lub dokręcą kilka odcinków sezonu drugiego, żeby jakoś zamknąć te parodyjną historię.

ocenił(a) serial na 3
Pablo1919

Zgadzam się niemal ze wszystkim co napisałeś. Piszesz m.in:

"jedynie aktorzy grający Hobbitów, Czarodziej i Krasnolud Durin IV wypadają w miarę autentycznie i przekonująco."

Aktor grający Meteor Mana raczej wysilać się nie musi, bo granie "retarda" ;) takiego poziomu nie jest wymagające ale fakt zagrał bardzo dobrze kogoś, kto spada z innej planety i nie rozumie co się wokół niego dzieje ;) Z tym, że... WTF? Co on robi w Śródziemiu? Jeśli jest to Gandalf lub jeden z Błękitnych Czarodziejów - przecież nie w taki sposób oni przybyli, nie wspominając o tym, że znali swój cel, misję i nie zachowywali się jak "nasz" Meteor Man! Dlaczego Amazon zrobił to w tak idiotycznie głupi sposób?

ocenił(a) serial na 5
Wake_up_sheep

Ja obstawiam błękitnego czarodzieja i to ma sens bo nie mają prawa do innych książek więc mogą sobie tak to wyobrazić i ten wątek może być jednym albo jedynym ciekawym.

ocenił(a) serial na 1
Pablo1919

Jedno mnie w tym wszystkim zdumiewa. Ludzie piszą sążniste recenzje z rozbudowaną krytyką, jak np. w twoim poście. A później wyskakuje na to jakiś pseudoprogresor i woła:
- Nie podoba wam się, bo jesteście rasiści i boicie się silnych kobiet incele!

ocenił(a) serial na 3
phoebe_Freja

Długo niczego tutaj nie komentowałem ale po emisji pierwszego odcinka coś we mnie pękło ;-) i byłem mocno zdziwiony ilością komentarzy, które wpisują się w podany przez Ciebie przykład.

Zakładając, że przeważająca ich część, a może nawet i wszystkie - pisane są przez osoby święcie wierzące w słuszność swoich tutaj poczynań, to niezmiernie ciekawi mnie - co też takiego stoi u podstaw takiego stawiania sprawy? W jakich warunkach tworzą się takie zapatrywania na pewne kwestie? Środowisko rodzinne? Raczej nie, choć być może. Media, różnego rodzaju stowarzyszenia i grupy - jak to napisałaś "pseudo-progresywistów"? Raczej tak, a najprawdopodobniej mieszanina tych czynników - ma znaczący wpływ na kształtowanie się zachowań i poglądów tego typu.

ocenił(a) serial na 1
Pablo1919

Dobra, dla beki obejrzałem kolejne epizody i musiałem zaktualizować ocenę z 3/10 na 1/10, bo na więcej ta parodia nie zasługuje. Z każdym kolejnym odcinkiem ten serial stacza się w bezdenną studnię absurdu i głupoty odbijając w krzywym zwierciadle wszystko to, co napisał Tolkien. Galadriela psychopatka chcąca wymordować wszystkich wokoło, mająca nadludzkie siły wspinaczki i wpychania żołnierzy do lochu bez najmniejszego trudu. Hobbity, które w głębokim poważaniu mają los swoich pobratymców, jak zdechnie to zdechnie, zostawić na końcu, jedna gęba mniej do wykarmienia. Arondir jednym łańcuchem pokonujący setki orków rozwalając całą wieżę. Telenowela Elfów z Durinem i wiele więcej. Weźcie z YT jakąkolwiek amatorską produkcję w świecie Tolkiena, to bez problemu przebije scenariuszowo ten syf od Amazona. Co brali scenarzyści pisząc te brednie!? Nigdy w życiu nie oglądałem gorzej napisanego serialu. Jakikolwiek odcinek "trudnych spraw" miał więcej sensu i logiki niż każdy wątek z Rings of Power.

ocenił(a) serial na 3
Pablo1919

Weźcie z YT jakąkolwiek amatorską produkcję w świecie Tolkiena, to bez problemu przebije scenariuszowo ten syf od Amazona.                                                                                                                                                                                                                                   no, fanfilmy potrafią być ciekawsze np "born of hope", "halifirien", "hunt for gollum". naprawde tam nawet dialogi i aktorstwo byly lepsze.

ocenił(a) serial na 3
tallis1___

Ja wytrzymałem do 5 odcinka. To i tak nieźle, patrząc na innych. Najbardziej żenujące w tym serialu to poziom aktorstwa. Skąd oni ich wzięli? Skrzyknęli na ulicy paru ludzi i dali im role? Przecież to jest totalna amatorszczyzna. Myślałem, że najgorsi aktorzy występują w polskich telenowelach, a tu okazuje się, że może być jeszcze gorzej. Bracia Mroczkowie to przy nich kandydaci na Oscara. Poza tym jest tutaj totalny brak dramaturgii,ziewa się w co drugiej scenie. Grożą nadchodzącej wojny ,armii Orków, to poziom przedszkolny, jakby nadchodziła Buka z Muminków. Tego nie da się oglądać. A ja głupi specjalnie wykupiłem subskrypcję na ten badziew.

ocenił(a) serial na 3
kazik66

" A ja głupi specjalnie wykupiłem subskrypcję na ten badziew. " Rozumiem twoje rozczarowanie :) Ja nie zamierzałam zasubskrybowac do czasu, jak mnie recenzje przekonają, że warto. Ale już od super-fanów było widać, że coś tu nie kmini :) a jak wywalili prof. Shippeya z posady konsultanta od 'lore', który od 40 lat popularyzował Tolkiena (jednego z najwybitniejszych znawców tematu obok prof. Verlyn Flieger, Carla Hostetera i panstwa Hammondów), i wymienili na jakieś aktywiszcze z fochem na cały świat i 4 stronami studenckiej pracki nt Tolkiena, no to dla mnie była już nie czerwona lampka ale cała latarnia morska na Faros :D To tak, jakbysmy chcieli np zbudować wielki zderzacz hadronów i zamiast fizyków i inżynierów wysokiej klasy zatrudnili ekipę pana Zenka od wykonczeniówki apartamentowców :D

ocenił(a) serial na 3
Pablo1919

" tyle że aktorka grająca Xenę potrafiła wyrazić o wiele więcej emocji niż tylko obrazę na cały świat."                                                                                                                                                                                                              Jak sobie przypomnieć to i dialogi w "Xenie" i "Herculesie" były znacznie lepsze. Obawiam się, że tamte seriale miały o wiele wiecej z mitologii greckiej niż ten serial ma z ksiazek Tolkiena :) "Arondir jednym łańcuchem pokonujący setki orków "
akurat jego zdolności do użycia wielkiego łancucha jako broni bym sie nie czepiała, bo elfowie byli silniejsi od ludzi. Nie tylko ładniejsi i smuklejsi, ale i bardziej napakowani i odporni na rany. I dlatego ci u Jacksona, choć o wiele lepiej grali, mieli lepsze ciuchy i dialogi niż te elfy z telenoweli :D to i tak wydawali mi się czesto za mało przypakowani.
"Pff, po co Jackson i jego ekipa wysilał się nad charakteryzacją takiego Aragorna i reszty ekipy ukazując trudy ich wędrówki"
Ano. Tamci nie tylko mieli różne kostiumy na różne okazje, ale także zadbano, aby ciuchy do podróży wyglądały na odpowiednio brudne, zużyte, zmiętolone. Szaty Sarumana, aby pokazać, że już bardzo długo jest czarownikiem w wieży miały wyglądać na białe ale to była biel zszarzała i gdzie nie gdzie wytarta, specjalnie przy kołnierzu i na piersi zrobili przetarcia i wyciągniete nitki, by szata wygladała na starą. Bo Saruman już bardzo długo nie wychodził z wieży, nie szedł co kilka lat na targ w Rohanie po nowe ciuchy :D A główne postacie miały po kilka kostiumów zależnie od okazji oraz etapu podróży. Np. naliczyłam 10 wersji kostiumu Froda licząc od początku do konca trylogii, a kazdy z kostiumów w czasie podrozy (nie te z Bag End i z Przystani - tylko te są odprasowane) ma nieco inne sfatygowanie. kostiumy Drużyny miały podarcia, brud, slady krwi, a jak Isildur w prologu podnosi palec Saurona z Pierscieniem to jego skórzana rękawica wyglada, jakby nosił ją kilka lat, jest zakurzona od pola bitwy, ma szwy które zdaje się, że zaraz puszczą i czarna skóra jest zrudziała albo ma rude plamy krwi które oczywiscie na skórzanych ciuchach nie schodzą.
"Ten serial nie mógł kosztować tyle ile mówią, pewnie większość tego co na "produkcję" przypadkiem wpadła do odpowiednich kieszeni, przez to po taniości robili sztuczne zbroje itd. " Jesli kosztujący pół miliarda, albo i miliard serial wygląda jak chinska tandeta to nie dziwne, że widzowie myslą, że to była pralnia kasy :D
" Sceny walki: chodzenie z mieczem w taki sposób w jaki trzyma się pistolet"
Mogliby zacząć od nauczenia tych aktorów, jak w ogóle grać w takim kostiumie, bo mi to wyglądało, jakby oni pierwszy raz ubrali długie szaty i się w tym męczyli, bo nie wiedzieli co z nimi robić, ciągle rzucali tymi płaszczami, jakby im zawadzały Ci aktorzy do tej pory grali tylko we wspolczesnych kostiumach mnie sie zdaje. A wiecie, że przy LOTR aktorzy, którzy pierwszy raz grali w dawnym kostiumie mieli szybki kurs, jak sie w tym ruszać w czasie przymiarek u Ngili Dickson? Cate B, o tym gdzies wspominała.
"Patrzcie ile legendarnych filmów powstało z takimi postaciami. Ripley z Obcego, Sarah Connor z Terminatora, Alice z Resident Evil, "
Ja bym się cofneła dalej do epoki Audrey Hepburn i Katarzyny Hepburn, one też mialy wiele wspaniałych ról silnych kobiet. Silnych, kobiecych kobiet, a nie udających osiłka mentalnych nastolatek :D
"Rings of Power zapisze się na kartach historii tylko jako najdroższy serial "
 najdroższy pazdzierz w historii TV :D
Ciekawe, jaką komedią bedzie 2 sezon, już widzę, jak się kabareciarze na YT odpalą, ale będzie śmiechu z satyryczych recek :D

ocenił(a) serial na 1
Pablo1919

W zupełności się z tobą zgadzam, ten serial to atak na szare komórki widzów. Z jednym stwierdzeniem nie mogę się, jednak zgodzić. "Czy nie lepiej w tym przypadku byłoby odciąć się od Tolkiena i stworzyć serial pod inną nazwą? Wtedy mielibyśmy po prostu w miarę dobry serial fantasy i nikt by się nie czepiał, że coś nie gra."                                                                                                                                                 Biorąc pod uwagę ilość głupot w tym serialu, nie licząc nieścisłości ze świtem Tolkiena, ten serial też znalazł by się w ogniu krytyki. Denerwująca, źle napisana główna bohaterka, obciachowe kostiumy, nieścisłości i absurdy w samej fabule( teleportacja, skok do dziury w której grasuje potwór, sposób w jaki stworzono pierścienie i wiele podobnych głupot). Wspomniane wcześniej tragicznie napisane dialogi, no i sztuczna gra aktorska, rodem jak z polskich paradokumentów.  Być może ocena była by wyższa gdyby nie profanacja dzieł Tolkiena, ale do "w miarę dobrego serialu" mu daleko.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones